Lekarz obłąkanych/Tom I/LV

<<< Dane tekstu >>>
Autor Xavier de Montépin
Tytuł Lekarz obłąkanych
Wydawca Wydawnictwo „Gazety Polskiej”
Data wyd. 1936
Druk Drukarnia Spółkowa w Kościanie
Miejsce wyd. Kościan
Tłumacz anonimowy
Tytuł orygin. Le Médecin des folles
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


ROZDZIAŁ LV.

— Gdzie teraz jedziemy, kochany wuju? — zapytał Fabrycjusz, skoro wsiedli do powozu.
— Najprzód do jakiego magazynu modnego. Musisz znać jaki?
— Z reputacji znam.
— Zawieź nas do najsławniejszego; twoja kuzynka potrzebuje z pół tuzina kostjumów.
— Ojcze — szepnęła nieśmiało Edma — gdybyś chciał zrobić mi przyjemność, odłożylibyśmy to na później.
— Dlaczego masz odkładać kochanko?
— Czyż to stosowna chwila do zajmowania się toaletami?
— Dobrze, zgaduję twoją myśl i oto, co ci odpowiem. Życzę sobie, aby ukochana twoja matka, gdy powróci do nas, co niezadługo nastąpi, mogła być dumną nietylko z twojej piękności, ale i z twojej elegancji. Czyż nie mam racji?
— Skoro ojciec sobie życzysz, to obstalujemy kostjumy... Ale będę je nosiła dopiero wtenczas, kiedy mama będzie mogła je widzieć.
Narada w magazynie trwała przeszło godzinę. Szło o wybór materjałów, kolorów i fasonów, co nie było rzeczą małej wagi. Edma bezwiednie prawie, zapomniała chwilowo o bolesnych swoich myślach, i pensjonarka zaledwie wczorajsza, dała dowód i wybornego gustu i niezwykłego taktu.
Fabrycjusz zapytał znowu wuja:
— A teraz gdzie pojedziemy?
— Do mojego bankiera, a jednocześnie starego przyjaciela... — odpowiedział pan Delariviére. Potrzebuję pieniędzy na zapłacenie za Neuilly.
— Tak jest — odrzekł młody człowiek i wydał rozkaz stangretowi.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Xavier de Montépin i tłumacza: anonimowy.