Lisowczyk
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Lisowczyk |
Pochodzenie | Z obcego Parnasu |
Wydawca | Księgarnia A. Gruszeckiego |
Data wyd. | 1886 |
Druk | Bracia Jeżyńscy |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Stanisław Budziński |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cała antologia |
Indeks stron |
Betlem Gabor rozbił tabor,
Postrach Wiedniem wstrząsł.
W imie Boże! Zaporoże
Pokręć tylko wąs.
Stój niemoto! zmiesi błoto
Twych rohatyn las;
Bies się spłoszy i rosproszy
Nim poniosę raz.
Chcąc jeść kaszę, w stepy nasze
Szedł nie taki gość;
Kruki, wrony z obcéj strony
Brzydką gryzły kość.
My koczujem, nie czatujem
Wrogów, z których pył;
Te bułaty rdzę, nie z czaty,
Z ciepłych piją żył.
Nie z pierzyny do rodziny
Brzmiał kozacki róg;
Z krwi gęstwiny, państw ruiny
Dopytuje dróg.
Gdzie się wprosim, to wynosim
W licach spadek nasz:
Od strzał z lądów, — kul z wód prądów,
Tylko spójrz na twarz!
Wam wróg zgubą, a nam chlubą!
Z nudy w czarce śpim;
Jak się spijem, to się bijem,
Gdy niemamy z kim.
Niesiem karki, nie w podarki,
Weź Cesarzu swój.
Pohulamy, gdy wygramy;
Powiedz, gdzie wróg twój?
Tam Nieczaju przy Dunaju.
Hura! Sicz brzmi już,
A pod górą czarną chmurą
Jak noc powstał kurz.
Betlem Gabar odbiegł tabor;
Za nim postrach gna.
Z Windobony bją pokłony
Sławian hura ha!