<<< Dane tekstu >>>
Autor Maurycy Gosławski
Tytuł Majdanek
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1864
Druk F. A. Brockhaus
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
MAJDANEK.

Ej! widok to miły oku,
Jak mi miły kraj i Bóg!
Gdy się w czarnym krwi potoku
Pod kopytem zwinie wróg.

Na ten widok pierś Ułana
Tak gra, taki budzi śpiew,
Jakby z wroga krew przelana
Podwoiła twoją krew.

I tak lekko wstrząśniesz lancę,
Tak ci miły wtedy świat,
Jako myśl o Podolance,
Jak podolskiej niwy kwiat.

Czy słyszysz te wdzięczne śpiewki?
Żywe, z serca, w sercu brzmią!

Bo nad głową chorągiewki
Drżą, oblane świeżą krwią.

Nie dostąpisz bez chrztu nieba —
I Ułanem aby być,
Chrzciny lancy sprawić trzeba,
Krwią moskiewską trza ją zmyć.

Pragniesz w rajskiej być krainie?
Z nami trzymaj, rób i wierz!
Pod Majdankiem Jordan płynie,
Podolaków w kumy bierz.

«Wiele wrogów pyta obcy.
My pytamy: gdzie wróg jest?
«Wróg w Majdanku Ura chłopcy!
I sprawiony lancom chrzest!

Czy ich wiele, czy ich mało,
A nam że do tego co?
Nam dość, że nic nie zostało:
Policzą ich, jeśli chcą.

Po Majdańskich tam nizinach
Stanie jutro mogił huk!
Przy następnych odwiedzinach
Zliczym, wiele padło sztuk.


Powiadali, bagnetami
Cały tam Majdanek lśniał —
Tego nie wiem, lecz za nami
Wiem że został: pomost z ciał.

Daj mi dzisiaj dnie Majdanka,
Dam pół życia, tylko daj!
Jak mi miła Podolanka
Jak mi miły Bóg i kraj!

Maurycy Gosławski.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maurycy Gosławski.