Marks o Feuerbachu
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Marks o Feuerbachu |
Pochodzenie | Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofji niemieckiej |
Wydawca | „Książka“ |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Zakł. Graficzne Pracowników Drukarskich |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Regina Rajchman-Ettingerowa |
Tytuł orygin. | Marx über Feuerbach |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Uwagi | Tekst znany także pod tytułem Tezy o Feuerbachu |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Główna wada dotychczasowego materjalizmu — włączając feuerbachowski — polega na tem, że przedmiot, rzeczywistość, dane zmysłowe, ujmował on jedynie w postaci objektu czyli postrzeżenia, nie zaś jako ludzką działalność konkretną, praktykę, nie przedmiotowo. Stąd pochodzi, że stronę czynną rozwijał dotychczas, w przeciwieństwie do materjalizmu, idealizm, lecz rozwijał tylko w sposob oderwany, gdyż nie zna, naturalnie, rzeczywistej, konkretnej działalności jako takiej. Feuerbachowi chodzi o przedmioty, dane przez zmysły, istotnie się różniące od przedmiotów myślowych. Samej jednak działalności ludzkiej nie ujmuje on jako działalności przedmiotowej. W „Istocie chrześciaństwa“ uważa on przeto za iście ludzkie tylko stanowisko teoretyczne, podczas gdy praktykę ujmuje i ustala tylko w jej brudnej, żydowskiej formie. Dlatego nie rozumie on znaczenia działalności „rewolucyjnej“, praktyczno-krytycznej.
Kwestja, czy myślenie ludzkie posiada zdolność osiągnięcia prawdy przedmiotowej? nie jest kwestją teorji, lecz praktyki. Prawdy, t. j. rzeczywistości i potęgi, charakteru doczesnego swego myślenia, człowiek musi dowieść w praktyce. Spór o rzeczywistość lub nierzeczywistość myślenia, odosobniającego się od praktyki, jest kwestją nawskroś scholastyczną.
Nauka materjalistyczna, że ludzie są wytworami warunków i wychowania, a więc przeistoczeni ludzie są wytworami innych warunków i zmienionego wychowania, zapomina, że właśnie ludzie zmieniają warunki, i że sam wychowawca musi otrzymać wychowanie. Z konieczności dochodzi ona do podziału społeczeństwa na dwie części, z których jedna góruje nad społeczeństwem (np. u Roberta Owena).
Pokrywanie się zmiany warunków z działalnością ludzką może tylko być ujęte i racjonalnie rozumiane jako przekształcająca praktyka.
Punktem wyjścia Feuerbacha jest fakt religijnego oderwania się od samego siebie, podwojenia świata przez rozróżnianie urojonego świata religijnego i rzeczywistego. Praca Feuerbacha polega na sprowadzeniu świata religijnego do jego ziemskiej podstawy. Przeocza on, że po dokonaniu tej pracy główna rzecz pozostaje jeszcze do zrobienia. Albowiem ten fakt, że podstawa ziemska sama się od siebie oddziela i buduje sobie w obłokach państwo samodzielne, — ten fakt daje się jedynie wytłumaczyć rozdarciem wewnętrznem i sprzecznością wewnętrzną tej podstawy ziemskiej. Sama ona musi więc, po pierwsze być zrozumiana w swej sprzeczności, a następnie praktycznie zrewolucjonizowana przez usunięcie sprzeczności. A więc np. po odkryciu, że rodzina ziemska jest tajemnicą świętej rodziny, rodzina ziemska musi być teoretycznie skrytykowana i praktycznie przeistoczona.
Niezadowolony z abstrakcyjnego myślenia Feuerbach odwołuje się do postrzegania zmysłowego, nie ujmuje on jednak danych zmysłowych jako praktycznej, ludzkiej, konkretnej działalności.
Feuerbach sprowadza istotę religji do istoty ludzkiej. Lecz istota ludzka nie jest żadną abstrakcją, tkwiącą w poszczególnej jednostce. W rzeczywistości jest ona całokształtem warunków społecznych.
Feuerbach, który nie wdaje się w krytykę tej istoty rzeczywistej, jest przeto zmuszony:
1) abstrahować od przebiegu historycznego i przyjąć istnienie usposobienia religijnego jako takiego, przyczem jego przesłanką jest jednostka abstrakcyjna, izolowana;
2) istotę ludzką może on przeto rozpatrywać tylko jako „gatunek“, jako coś ogólnego, wewnętrznego, głuchego, coś, co łączy wiele jednostek tylko w sposób naturalny.
Feuerbach nie widzi przeto, że samo „usposobienie religijne“ jest wytworem społecznym, i że jednostka abstrakcyjna, którą on analizuje, należy w rzeczywistości do pewnego ustroju społecznego.
Życie społeczne jest z istoty swej praktyczne. Wszelkie misterja, skłaniające teorję do mistycyzmu, znajdują swe racjonalne rozwiązanie w praktyce ludzkiej i w zrozumieniu tej praktyki.
W najlepszym wypadku postrzegający materjalizm t. j.
materjalizm, ujmujący dane zmysłowe nie jako działalność praktyczną, dochodzi do postrzegania pojedynczych jednostek w „społeczeństwie mieszczańskiem“.
Punktem widzenia dawnego materjalizmu jest społeczeństwo „mieszczańskie“; punktem widzenia nowego materjalizmu jest społeczeństwo ludzkie, czyli uspołeczniona ludzkość.
Dotąd filozofowie jedynie tłumaczyli w sposób różnorodny świat, chodzi jednak o to, ażeby go zmienić.