Marsz Czachowskiego (Już was żegnam niskie strzechy...)

<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Marsz Czachowskiego
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1874
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
MARSZ CZACHOWSKIEGO.

Już was żegnam niskie strzechy, ojców naszych chatki,
Już was żegnam bez powrotu ojcowie i matki!
Marsz, marsz, marsz, Polonjo, marsz dzielny narodzie,
Odpoczniemy po swej pracy w ojczystej zagrodzie.

Już was żegnam bracia, siostry, krewni, przyjaciele!
Póki w ręku jest miecz ostry, nie zginie nas wiele.
Marsz, marsz, etc.

Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę, bedziem Polakami —
Dał nam przykład nasz Kościuszko jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz, etc.

Kiedy zagrzmi trąbką nasza, pocwałują konie,
Powiedzie nas nasz Czachowski na ojczyste błonie.
Marsz, marsz, etc.


Marsz przytomnie, śmiało, dzielnie, jako przynależy.
Godnym synom ojców naszych, Polaków rycerzy.
Marsz, marsz, etc.

Uderz śmiało, mężnie, dzielnie, a najgłówniej składnie,
Nie zadrżyj choć toż przy tobie nawet brat twój padnie.
Marsz, marsz, etc.

Polak pada dla narodu, dla matki ojczyzny,
Chętnie znosi głód i trudy, a najczęściej blizny.
Marsz, marsz, etc.

Marsz na Lublin i Warszawę, wypędzim Moskali.
Czas okazać męstwo nasze, dalej bracia, dalej!
Marsz, marsz, etc.

Łączmy ramię do ramienia bracia Galicjanie,
Gdy uderzym wszyscy razem, Polska zmartwychwstanie.
Marsz, marsz, etc.

Będą błyszczyć po Rosyi szańców naszych groty,
I staniemy gdzie Batory rozbijał namioty.
Marsz, marsz, etc.


A gdy nieprzyjaciół naszych dumo poskromiemy,
Kochajmy się, żyjmy razem, nigdy nie zginiemy
Marsz, marsz, etc.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: anonimowy.