[116]
Piękna nasa Polska cała,
Piękna, zyźna i niemała!
Wiele krain, wiele ludów,
Wiele stolic, wiele cudów;
Lec najmilse i najzdrowse
Pseciez cłeku jest Mazowse! 6
Bo, gdzie takie cudne stroje,
I śpiewanki i dziewoje?
Kto w podkówki tak wyksese?
Komu miłe tak pielese[2],
Jak ojcyste Mazurowi?
Niechaj cała Polska powié! 12
Poza Niemnem wielkie błota,
A za Bugiem Ruś sromota,
[117]
Góral zbytnie podkasały[3],
A Odroki[4] lud zniemcały;
A więc nasa, nasa góra,
Niemas w świecie nad Mazura! 18
Mówią, ze tam na Podolu
Rośnie zyto bez konkolu;
Ale u nas dary Boze
Płyną Wisłą az za moze,
Psyśpiewują jej flisaki,
A gros cłek ma jaki-taki. 24
Gdzieś za światem Dniepr tam płynie,
Sławne konie w Ukrainie;
Ale kto, jak Mazur właśnie,
Wioząc, z konia bicem tsaśnie,
Kiedy jedzie do Warsęgi,
Mówią wsyscy: Mazur tęgi! 30
Tęgi Mazur wej w pokoju,
Lec się psyda i do boju,
Znane w Polsce kosyniery,
I do boju Mazur scery;
Gdy do kosy się psyłozy,
Tnie Moskala, jak gniew Bozy. 36
Dana, dana, dana, dana,
Za ojcyznę miła rana!
Prędzej zginą zeki, góry,
Nizli Polska i Mazury.
Bies cię porwie, Mikołaju,
A swoboda będzie w kraju. 42
I zanucą w Polsce ludzie
O Mazurach i o cudzie;
[118]
Bo bóg, zeby świat dziś twozył,
Juz z Mazurów by go złozył,
A pośrodku nich niecnotę
Mikołaja, na zgryzotę. 48