Menuet (Fogazzaro, 1921)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Menuet |
Pochodzenie | U poetów |
Wydawca | Wydawnictwo J. Mortkowicza |
Data wyd. | 1921 |
Druk | Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego w Warszawie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Miriam |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cała część III Cały zbiór |
Indeks stron |
Sebben rido cosi, sospiro nel mio cuore...
Menuet.
WIEK XVIII. — FESTYN TANECZNY.
Scena przedstawia elegancki gabinet na parterze, między salą balową, zatłoczoną ludźmi, a ogrodem. Muzyka. Kawaler i dania tańczą menueta.
Dama, tańcząc:
Chociaż uśmiecham się niby, westchnienie mam w głębi serca. Kawaler, tańcząc:
Chociaż uśmiecham się niby, ból śmiechu pierś mi przewierca. (Ukłony.)
O pani, pokłon ci składam. Dama
Pokłon ci składam, o panie. Kawaler.
Jakiż to festyn wspaniały, jak słodkie muzyki granie! (Tańcząc, zbliżają się do siebie.)
Jutro już będę daleko, w myśli cię chwytam w ramiona, (Oddalają się od siebie.)
O, ten mus śmiać się i tańczyć, kiedy szloch usta mi krzywi. Dama, ironicznie:
Tak, trzeba śmiać się i tańczyć; jesteśmy tacy szczęśliwi! (Ukłony.)
Kawaler.
Pokłon ci pani, oddaję. Dama.
Pokłon oddaję ci, panie (Zbliżają się.)
Kawaler.
Zgódź się, ubóstwiam cię, błagam, jedź ze mną, jeśli mię kochasz! Dama.
Nie mów tak, wieczne nieszczęście w tym krzyku serca mi szlochasz. (Oddalają się.)
Jakiż menuet wesoły, czasem wszak plącze w nim męka. Kawaler.
Jakiż wesoły menuet, lecz serce jednak mi pęka. (Ukłony.)
O pani, pokłon racz przyjąć. Dama.
Racz przyjąć pokłon, o panie. (Wpada maskarada Zefirów.)
Zefiry.
Wietrzyki my, pośredniki — od mrozu w nagły skwar, (Zefiry wybiegają.)
Dama, tańcząc.
Uśmiechnij się pan! oblubieńcem wszak byłeś mym od wieka. Kawaler.
Wypadek dość osobliwy, lecz śmiać się? — chyba z człowieka! (Ukłony.)
Pokłon ci składam, o pani. Dama.
O panie, pokłon ci składam. (Cicho.)
Śmieje się, tak; te Zefiry los zesłał; jaki, nie badam. (Zbliżają się.)
Śmieję się, tak; dokąd pójdziesz, pójdę za tobą po świecie! (Zbliżają się. Ukłony.)
Pokłon ci, panie, oddaję. Kawaler.
Pokłon oddaję ci, pani. (Cichuteńko:)
Boże! skrzypcowy tryl kona w szalonej szczęścia otchłani!
ANT. FOGAZZARO, BOCCHERINI. MINUETTO IN LA.
|