Myśli nieoportunistyczne/XIV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Myśli nieoportunistyczne |
Podtytuł | Uczciwość; kult konwenansu; upadek etyki tradycyjnej |
Wydawca | Księgarnia Gebethnera i Sp. |
Data wyd. | 1898 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
52. W społeczeństwach »cywilizowanych« prawdziwa uczciwość jest zbytkiem, na który mogą sobie pozwalać bezkarnie tylko ludzie, materjalnie niezależni. Jako przedmiot zbytku, jest ona też obłożoną dotkliwym podatkiem.
53. Bardzo wielu ludzi, uchodzących za »moralnych« i »inteligientnych«, zadawalnia się przyzwoitością i moralnością rękawiczkową, dla moralności zaś prawdziwej są oni całkiem niedostępni.
54. Kult konwenansu i »uznanych« przepisów moralności prawomyślnej, jako lichy surogat moralności, uniemożliwia w duszy w ten sposób spreparowanego osobnika poczucie moralności prawdziwej. Podobnie też fałszywa wiedza tamuje wiedzy prawdziwej przystęp do umysłu.
55. Dawnej moralności tradycyjnej grozi paraliż i marazm. Dla podtrzymania gasnących sił ucieka się ona do sztucznych środków, budząc nienawiść rasową, rozdmuchując zarzewie antysemityzmu i tłumiąc wszelkie zarodki myśli niezależnej.
56. Etyka musi być z gruntu przerobioną, i opartą na innych, nie religijno-wyznaniowych, podstawach. Powinna ona być nie narzucaną ludziom, jako jeden ze środków akomodacji do otoczenia, ale wydobywaną zwewnątrz indywidualności ludzkiej, rozwijaną z zarodków, tlejących, choćby tylko w minimalnych rozmiarach, w duszy każdego człowieka, nie zgangrenowanego pod względem moralnym. Zwłaszcza z dziećmi dałoby się tu wiele zrobić. Jeżeli etyka nasza nie ulegnie reformie, nastąpi rozkład ostateczny społeczeństw »cywilizowanych«.
∗ ∗
∗ |