[107]Na bagnety!
(PIEŚŃ SPISKOWA i OBOŹNA.)
Boga Rodzica Dziewica
Matko zwolona!...
Pra-pieśń.
I.
Ryknęła pierś spiżowych dział,
Na naszą pierś, na Polski wał,
A tu przed nami potężny — wróg,
Ale nad nami w niebiesiech Bóg!...
Urra bracia! wraz na wroga,
W imię Polski, w imię Boga!
Na bagnety! na bagnety!...[1]
II.
O tchnienie me, ostatnich tchnień!..
Rzuć iskrę choć w téj nocy cień,
A z morza krwi — ho! z łona burz
Wstaj tęczo ty! Polsko wśród zórz!..
Urra bracia! wraz na wroga!
W imię Polski! w imię Boga!
Na bagnety! na bagnety!..
III.
Héj! kto w rozpaczy pchnięty toń
Zwątpił już w Boga, w kraj i w broń,
[108]
O! choćby Bóztwa nie było,
Męczeństwo by go stworzyło
Z krwi naszéj!... a więc na wroga!
W imię Polski! w imię Boga!
Na bagnety! na bagnety!...
IV.
O! i nie zemsty woła nas szał,
Nasz święty zapał murem dla dział,
Nie mścić się nie! uwolnić my,
Idziem was wrogi z tych kajdan rdzy!...
W imię Polski! w imię Boga!
Urra bracia! nuż na wroga!
Na bagnety! na bagnety!...
V.
Naprzód! naprzód! héj! do dzieła!
Jeszcze Polska nie zginęła!...
Naszą śmiercią zmartwychwstaje!...
I nią życie drugim daje!...
Więc na działa!... w imię Boga!...
Na kolumny! wraz na wroga!
Na bagnety! na bagnety!...
18731863.