Na powierzchni
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Na powierzchni |
Pochodzenie | Gomulickiego Wiktora wiersze. Zbiór nowy |
Data wyd. | 1901 |
Druk | Drukarnia A. T. Jezierskiego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
NA POWIERZCHNI.
Igramy wszyscy na powierzchni życia,
Jako przy słońcu delfinowe stado —
Bawią nas chmurek ruchome odbicia
I blaski, które na falach się kładą —
I upojeni złudnemi marami,
Płyniemy w wieczność — marą będąc sami.
Czasem się który zanurzy na chwilę...
I na powierzchnię czemprędzej wypływa —
A jakby przebył ten moment w mogile,
I tam zaświatów błysnęły mu dziwa,
Drży — i już nigdy z twarzy mu nie ginie
Cień strasznych rzeczy, dojrzanych w głębinie.
A biada śmiałkom, chcącym zmierzyć do dna
Toń, co tam spodem mroczy się i kłębi!
Ta otchłań, zawsze nowych ofiar głodna,
Chwyta jak paszczą i ciągnie do głębi...
Szukać ich, czekać — nadaremna praca:
Kto raz w głąb zstąpił, na wierzch już nie wraca!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wiktor Gomulicki.