Nad wielkiem morzem (wiersz)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Nad wielkiem morzem |
Pochodzenie | Wiśniowy sad cykl Nad wielkiem morzem |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „Nowina” |
Data wyd. | 1918 |
Druk | Piotr Laskauer |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały cykl Cały zbiór |
Indeks stron |
A jeśli komu ciężko żyć i źle,
niech się w opiekę odda modrym falom
i zginie w morza lazurowej mgle
z twarzą zwróconą ku nieznanym dalom.
Za nim na morzu nie zostanie ślad —
wichry zawieją go, fale zaleją,
zginie mu z oczu cały wielki świat
pod pian szumiących deszczową zawieją.
Życie odejdzie w jakąś jasną mgłę
i gdzieś, jak tuman srebrzysty, rozwieje się,
wszystko, co było i ciężkie, i złe
piaskiem rozsypie się, wodą rozleje się.
Niosę więc smutek swój, ciężar swój,
straszny garb, co mnie gniótł wiecznie w dół,
wszystko to, czemem żył i com czuł,
idąc w świat z chłodnym głodem na bój.
Wstań ty, morze, i wypłyń na brzeg
całą grozą bezdennych swych wód —
pod twój szum niosę głód swój i chłód,
pod twój szum niosę męzki swój wiek.
Na piasek, złoty piasek
spadły mi lata z bark,
oczy nabrały słońca,
odgiął się zgięty kark.
Na piasek, złoty piasek,
omyty srebrem fal,
spadł z serca ból serdeczny,
spadł z serca gorzki żal.
Dziecinną wesołością
śmieje się wszystko wkrąg...
— Patrz — morze, wielkie morze
przychodzi aż do rąk!
— Zalewa złoty piasek,
zalewa cały świat...
Po złotym piasku chodzę
bez moich ciężkich lat.
Nakryłem się błękitem,
z tęcz zbudowałem gmach,
zginąłem w jasnej zorzy,
w przedrannych jakichś mgłach.
Zginąłem w jasnej zorzy,
a wciąż mi żal, tak żal
lat, które z bark mi spadły
po to, bym odszedł w dal.
Mówię wielkiemu morzu:
— Szumem mnie swoim zalej!
Wciąż mi do Boga bliżej
i wciąż od ziemi dalej. —
Mówię wielkiemu morzu:
— Mgłami mnie swemi spowij,
żebym się stał, odchodząc,
podobny swemu snowi.
— Wichrem nad tobą leciał,
z szumami twymi gadał,
na twoje żywe łono
liliową mgłą opadał. —
Mówię wielkiemu morzu —
i tak mi żal, tak żal
lat, które z bark mi spadły
po to, bym odszedł w dal..