Najnowsza kuchnia/Ryby i raki/Homary
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Najnowsza kuchnia |
Rozdział | Ryby i raki : Ryby morskie : Homary |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1903 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały rozdział Cały tekst |
Indeks stron |
75. Homary. Są one w porze zimowej ulubioną potrawą smakoszów. Przychodzą przeważnie z Ostendy, żywe, zapakowane w trawie morskiej; ale zaraz po przybyciu, trzeba je zgotować, gdyż się trawią i tracą na smaku. Począwszy od 2 stopni zimna, już nie można sprowadzać homarów żywych, gdyż zmarzłyby w drodze – natenczas przychodzą ugotowane. Jeżeli mamy homara żywego, a chcemy go podać na zimno, trzeba go przyrządzić następującym sposobem: Zagotować wody z solą, z włoszczyzną i korzeniami – w gotującą się wodę włożyć homara dobrze przedtem wymytego, gotować 20 minut i dłużej, zależnie od wielkości homara. Pozostawić w tym smaku aż zupełnie wystygnie, potem zimnego homara wysmarować oliwą, aby nabrał połysku, przekroić wzdłuż począwszy od głowy, łapki w środku rozbić kantem noża tak, aby nie uszkodzić mięsa, następnie ułożyć go na półmisku i ubrać zieloną sałatą i galaretką. Sos majonezowy lub musztardowy podaje się oddzielnie.