Niebezpieczna kochanka/Rozdział X

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Antoni Wotowski
Tytuł Niebezpieczna kochanka
Podtytuł Powieść sensacyjna
Wydawca Wydawnictwo „Najciekawsze Powieści“
Data wyd. 1932
Druk Zakłady Drukarskie Wacława Piekarniaka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


ROZDZIAŁ X.
(Dokończenie).

— Tamaro! — zawołała radośnie, gdy Orzelska znajdowała się tuż przy nich — Jakże jestem szczęśliwa! Bob mi wyznał, że przedemną nie kochał żadnej innej kobiety! A tobie zawdzięczam znajomość z Bobem.
Orzelska zerknęła z zadowoleniem w kierunku Szareckiego. Zdala obserwując rozmowę, wydawało się jej, że przyjmuje ona przebieg niezwykły. Na chwilę lękała się nawet, czy Bob, który od dwóch dni wyraźnie jej unikał, nie wyrwał się z jakiemiś „wyrzutami sumienia“, bo u niego i to było możliwe. Lecz, nie. Zapomniał widocznie, o swych skrupułach i przeznaczoną mu rolę grał bez zarzutu do ostatka. Postanowiła zato wynagrodzić Boba nową porcją kłamstw i udanej czułości, a głośno wyrzekła:
— Rada jestem Zosieńko, że nie żałujesz swego wyboru!
— Przenigdy! — zawołała, a w głębi źrenic zamigotał ledwie dostrzegalny złośliwy błysk.
Ale ten błysk uszedł uwagi Orzelskiej.
Nieco później, hrabina, pozostawiwszy w spokoju zakochanych, dyskretnie skinęła na Krzesza i pod pozorem pokazania mu jakiegoś obrazu, znajdującego się w dalszych komnatach, powiodła malarza do swej sypialni.
— Więc dziś wieczór, — oświadczyła, przypominając mu szczegóły zamierzonej ucieczki — o północy... Przyjedziesz samochodem... a tu znajduje się okno. Zapamiętaj je sobie, żebyś się nie pomylił: Choć w niem pewnie tylko dojrzysz światło, bo wszyscy o tej porze w pałacyku udają się już na spoczynek. A tam gabinet męża. Będziesz musiał przejść przez niego, chcąc wynieść walizki. Lecz nie lękaj się. Od rana hrabia jest apatyczny i senny. Miejmy nadzieję, że się nie obudzi.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Antoni Wotowski.