O kobiecie i o miłości/Wilde Oskar
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | O kobiecie i o miłości |
Podtytuł | wybór myśli najznakomitszych pisarzy i myślicieli |
Redaktor | Kazimierz Bukowski |
Wydawca | Instytut literacki „Lektor“ |
Data wyd. | 1922 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Mężczyzna może być szczęśliwy z każdą kobietą. Oczywiście — jeżeli jej tylko nie kocha...
U kobiety niezwykle uroczej jest płeć jej nie hamulcem dla mężczyzn, ale wyzwoleniem.
Niejedna dama w zamiarze otwarcia wielkich salonów, otwiera tylko prywatne restauracje.
Kobiety były oddawna malowniczymi protestami przeciw despotyzmowi zdrowego rozsądku, którego zakusy zdołały one przeczuć od dawien dawna.
Mężczyzna jest problemem, kobieta obrazem. Kto chce wiedzieć, o czem kobieta myśli rzeczywiście — co zresztą jest nieco niebezpiecznem — ten winien na nią tylko patrzeć, lecz nigdy jej się nie przysłuchiwać.
Dla filozofa przedstawiają kobiety zwycięstwo materji nad duchem; mężczyźni zaś przezwyciężenie etyki inteligencją.
Kobiety zagrzewają nas mężczyzn do wielkiego dzieła, w spełnieniu którego nam znowu przeszkadzają.
Kobiety kochają nas za nasze błędy. Gdybyśmy mieli błędów poddostatkiem, wtedy przebaczyłyby nam nawet naszą inteligencję.
Mężczyźni chcą być zawsze pierwszą miłością kobiety. W tem też leży ich niezaradność. Kobiety w tych sprawach mają instynkt subtelniejszy: one chcą być raczej ostatnią namiętnością mężczyzny.
Mężczyzna na tym świecie nie odnosi nigdy absolutnego sukcesu, o ile mu kobiety nie pomagają. Kobiety rej wiodą w społeczeństwie. Jeżeli mężczyzna niema kobiet po swej stronie, to przepadł z kretesem — może sobie zostać spokojnie adwokatem, dziennikarzem, spekulantem giełdowym.
W życiu kobiety jest tylko jedna tragedja, to jest fakt, że przeszłością jej jest kochanek, a przyszłością — jej mąż.
Kobiety bronią się napadając i to napadając właśnie wtedy, kiedy się nagle poddają.
Zdaje mi się, że kobiety cenią nadewszystko okrucieństwo, brutalne okrucieństwo. Mają więc instynkta jeszcze prymitywne. Chociaż daliśmy im wolność, nadal zostały niewolnicami, oglądającymi się tylko za swym panem. Chcą być koniecznie — o-panowanymi...
Kobiety są względem siebie tyranami.
Kobiety żyją odruchami swych uczuć i tylko dla tych odruchów. Nie mają żadnej życiowej filozofii.
Całym urokiem przeszłości jest to, że przeszła. Ale kobiety nie wiedzą nigdy, kiedy kurtyna zapadnie. Zawsze jeszcze domagają się szóstego aktu. I właśnie wtedy, kiedy się traci zupełnie zainteresowanie się sztuką, właśnie wtedy one chcą dalszego ciągu. Gdyby się folgowało ich kaprysom, wtedy każda komedyjka z nimi kończyłaby się tragicznie, a każda tragedya przechodziłaby w farsę.
Ach, ta nędzna, dobra — pamięć u kobiet! Jest w niej coś strasznego! Jaki zanik duchowości objawia ona! Można przecie z lubością sączyć kielich przypomnień, ale nie grzęznąć w szczegółach. Szczegóły są zawsze gminne!
Dzieje kobiet są dziejami najsurowszej formy tyranii, jaką zna świat: tyranii słabych nad silnymi.
Kobiety — szczególnie dobre kobiety — nie są w stanie ocenić piękna...
Złe kobiety są nie do zniesienia; dobre — nudne.
Jak chętnie kobiety porywają się na niebezpieczne rzeczy! Jest to jeden z niewieścich przymiotów godnych podziwu! Kobieta gotową jest na flirt z pierwszym z brzegu mężczyzną, jeżeli się inni tylko temu przypatrują...
Każda kobieta staje się w końcu swoją matką. W tem ich tragedja...
Kobieta może mężczyznę tylko w ten sposób przerobić, że dręczy go tak długo, aż wreszcie osobnik traci resztę przywiązania do życia.
Dwadzieścia lat romantycznego życia robią z kobiety ruinę; ale dwadzieścia lat małżeństwa czynią z kobiety budynek rządowy.
Jeżeli kobieta nie jest w możności nadać urok swym błędom, wtedy jest tylko istotą rodzaju żeńskiego.
Księga życia zaczyna się od mężczyzny i kobiety w ogrodzie, a kończy się rewelacjami.
Kobiety obchodzą się z mężczyznami, jak ludzkość z bogami: uwielbiają ich, i tak mężczyźni muszą sobie zadawać trud, by coś dla nich uczynić.
Lubię mężczyzn, którzy mają przyszłość, i kobiety, które mają przeszłość.
Kobiety pierwsze oświadczają się mężczyznom, a nie mężczyźni kobietom.
Kobiety są na to, by je kochano, a nie na to, by je rozumiano.