Obraz łaskami słynący/Założenie kościoła św. Ducha
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Obraz łaskami słynący Matki Boskiej Pocieszenia i Kościół OO. Jezuitów w Nowym Sączu |
Wydawca | Nakładem pobożnych ofiarodawców w Nowym Sączu |
Data wyd. | 1891 |
Druk | Drukarnia Wł. L. Anczyca i Spółki, pod zarządem Jana Gadowskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Władysław Jagiełło bawił r. 1409—1410 w Nowym Sączu, gotując się do wojny z Krzyżakami, których potęgę niedługo potem pod Grunwaldem na zawsze złamał. Na dworze jego przebywał wówczas jako spowiednik–kaznodzieja Jan z Pragi, zakonnik norbertański, mąż słynny z nauki i świątobliwości życia[1]. Posłuchajmy co o tem pisze nasz historyk Długosz: „Władysław Jagiełło, król polski, gdy wiara święta zabłysła w sercu jego, trzymał na dworze swym królewskim wielu mężów uczonych, nabożnych i przykładnych, którzy kazaniami i nauką tak samego króla, jako też i dworzan jego posilali. Nadto, gdy królestwo Czeskie i Praga popadły w herezyę Wiklefa i inne błędy, najznakomitsi uczeni, kwiat, ozdoba i rdzeń uniwersytetu pragskiego, wygnani z własnego kraju i z majątku wyzuci, wiedząc, że dla języka czeskiego są wszędzie nielubiani i wzgardzeni, do króla Jagiełły pobożnego i wielce chrześcijańskiego pojedynczo przybywali. U niego znajdowali schronienie pewne i spokojne, a ze skarbu jego i dochodów kościelnych hojne opatrzenie. Między innymi uczonymi i przykładnymi mężami, za wiarę świętą z Czech wygnanymi, był niejaki Jan z Pragi, słynny profesor teologii, zakonu norbertańskiego z klasztoru strahowskiego pod Pragą, zburzonego do szczętu przez heretyków czeskich. Rzeczony Jan, nie mając nigdzie przytułku, a słysząc o łaskawości króla Jagiełły, do niego się udał. Nad spodziewanie łaskawie od niego przyjęty i opatrzony, wszędzie jeździł za dworem jego, zadowolon jedną podwodą, jako kaznodzieja królewski żarliwy i troskliwy, a dla wymowy łagodnej, miły królowi i Polakom. Wielce on budował króla i szlachtę uczonością nad podziw, wstrzemięźliwością i żywotem niezwykłym, gdyż przez te kilka lat pobytu swego u dworu nie jadał mięsa. Tam napisał on dwa dziełka: „Droga zbawienia“ i „Przykłady zbawienia,“ służące do kazań na niedziele i święta. Król szczególnie go polubił, czyniąc wiele na jego słowo“[2].
Na jego to „usilne i pobożne prośby,“ słowa są królewskiego dekretu podpisanego w Kaliszu, założył Jagiełło w Nowym Sączu 1409 r. klasztor kanoników regularnych. Premonstratensów czyli Norbertanów[3] z kościołem pod wezwaniem św. Ducha, i o godność opacką z infułą dla niego się postarał. Pierwszym tedy opatem klasztoru tego był ów słynny Jan z Pragi. Król oddał pod zarząd klasztoru przyległy kościołowi szpital na 12 łóżek, założony r. 1400 przez Langzideta, mieszczanina krakowskiego, poruczając opatowi szczególniejszą opiekę nad chorymi. Łaskawość i hojność królewska opatrzyła świeżo zbudowany kościół w naczynia srebrne, zwłaszcza w puszkę do przechowywania Najświętszego Sakramentu, drogiemi kamieniami ozdobioną, a dla opata darował król infułę perłami naszywaną. Fundacyą klasztoru składały wsie w pobliżu Sącza: Dąbrówka, Januszowa, Librantowa mniejsza i większa, Kwieciszowa, Boguszowa i sołtystwo w Piątkowej z młynem, tartakiem i cegielnią. Prócz tego pobierał klasztor corocznie 20 grzywien i 20 centnarów soli z żup bocheńskich i wielickich na utrzymanie szpitala, z tem atoli wyraźnem zastrzeżeniem, ażeby Norbertanie za wszystkich członków królewskiej rodziny, tak żywych jak i umarłych, pobożne do Boga o ich duszne zbawienie zanosili modły. We dwa lata potem nadał Jagiełło wsiom norbertańskim prawo magdeburskie z uwolnieniem od podatków i wszelkich danin. Papież Jan XXIII na prośbę królewską zatwierdził tę fundacyą osobnym dokumentem.
Taką hojnością, iście królewską, uposażeni Norbertanie, pracowali w Sączu aż do chwili kasaty klasztorów w Austryi przez cesarza Józefa II 1782 r., zajmując się wspólną modlitwą w chórze, głoszeniem słowa bożego, słuchaniem spowiedzi i sprawowaniem wszelkich potrzeb duchownych w szpitalu św. Ducha. O ich działalności i pracach trudno coś szczegółowo dzisiaj powiedzieć, gdyż wszystkie akta i zapiski klasztorne niszczały powoli na tutejszej plebanii i już dawno bez śladu zniknęły. Dzięki troskliwości ks. infułata dra Góralika, ocalał jeden spory foliał[4], zawierający akta fundacyi i uposażenia opactwa, przywileje papieży i królów polskich — pobożne zapisy i fundacye mszalne dobrodziejów zakonu, procesa majątkowe, toczące się w trybunałach grodzkich, dyplomy zaprowadzenia religijnych bractw, nakoniec spis opatów, który od r. 1410 do 1781 stali na czele zgromadzenia[5]. Jednakowoż z tych oderwanych zapisków nie da się żadną miarą ułożyć choćby
nawet najprostszy szkic dalszych dziejów klasztoru. Musimy zatem poprzestać na
niektórych wspomnieniach o norbertańskim kościele, wyjętych z miejskiego archiwum Nowego Sącza, z aktów kościelnych miejscowej parafii i z przytoczonego powyżej Summaryusza.
- ↑ Akta norbertańskie tytułują go: Joannes Heremita de Praga, s. Theologiae Doctor, Canonicus Montis Sion. Co jasno dowodzi, że pochodził z klasztoru strahowskiego pod Pragą, jak niżej zobaczymy.
- ↑ Liber beneficiorum III, p. 79.
- ↑ Założycielem ich był św. Norbert, urodz. 1082 r. w Santen nad Renem w księstwie Klewaniu, umarł arcybiskupem magdeburskim 6 czerwca 1134 r. Ciało jego przeniesiono z Magdeburga r. 1627 do opactwa strahowskiego (Góra Syon pod Pragą), gdzie dotąd spoczywa. Pierwszy klasztor swego zakonu założył r. 1121 na dolinie zwanej Prémontré, zkąd także nazwa Premonstratensów. Honoryusz II potwierdził ich regułę 1126 r. W drugiej połowie XVIII wieku mieli Norbertanie polscy oprócz Nowego Sącza, opactwo w Hebdowie niedaleko Krakowa nad Wisłą, w Witowie w Kaliskiem, we Wrocławiu i Krzyżanowicach w Kieleckiem. Obecnie, oprócz klasztoru PP. Norbertanek na Zwierzyńcu pod Krakowem, nie masz na całym obszarze ziemi polskiej żadnego tejże reguły klasztoru.
- ↑ Summarium Privilegiorum, Inscriptionum Transactionum, conventui Sandecensi sacri ordinis Praemonstratensis inservientium. Ex authenticis depromptum et transsumptum. A. D. 1766.
- ↑ Spis opatów nowosądeckich, piastujących dożywotnią godność:
1. Jan z Pragi 1410—1413. „Za rządów tego opata, powiada Długosz, przestrzegano surowości zakonnej w klasztorze sądeckim. Sam nigdy ani zakonnicy mięsnych potraw nie zażywał. Po jego ustąpieniu znikła ta surowość. Pragnąc bowiem życia ostrzejszego, wstąpił do zakonu Kamedułów, gdzie dni szczęśliwie swego życia dokończył.“ Ten sam szczegół znajduję zapisany w kronice klasztoru Zwierzynieckiego.2. Maciej 1413—1418.3. Bartłomiej 1419—1442.4. Jan z Żychlina 1442—1465.5. Wawrzyniec 1465—1502.6. Jan Brochowicz 1502—1528.7. Marcin Jantha 1528—1543.8. Jan z Męciny 1543—1562.9. Bartłomiej Halith 1562—1579. † opatem hebdowskim 1584.10. Mikołaj Narębski z Wieliczki 1579—1585.11. Paweł z Gołczy 1585—1590.12. Jan z Zakliczyna Jordan 1590—1598.Po nim opactwo przez lat 16 zostawało pod zarządem świeckim, dobra zaś wydzierżawione przez księcia–biskupa krakowskiego, kardynała Jerzego Radziwiłła, jako komisarza z Rzymu na to deputowanego.13. Jan z Zakliczyna Jordan 1614—1620. † opatem hebdowskim 1627.14. Bogumił Kaczyński, opat i wikaryusz generalny, 1670—1697.15. Kazimierz Sowiński 1697—1728, benedykowany w kościele Zwierzynieckim przez biskupa Stanisława Szembeka, sufragana krakowskiego.16. Chryzostom Feliks Staszewski, niegdyś podprzeor i ozdoba klasztoru Witowskiego, potem proboszcz Krzyżanowicki, w końcu opat i wikaryusz generalny 1729—1742. Benedykowany w kościele Zwierzynieckim przez biskupa Michała Kunickiego, sufragana krakowskiego.17. Jan Nep. Rafał z Wittanowa Wittan, z dziekana kollegiaty sądeckiej zakonnik i opat 1742—1745. Benedykowany w Kielcach przez kardynała Lipskiego. Złożył dobrowolnie godność opacką i wstąpił za dyspenzą papiezką do Kamedułów, gdzie żywot cnotliwy zakończył.18. Jan Paweł Lassota Szczkowski, z przeora hebdowskiego opat i wizytator generalny 1746, benedykowany w katedrze krakowskiej, zmarł 25 sierpnia 1781.