Oda II. Do Marka Sylicerna

ODA II.
Do Marka Sylicerna.

Nunquam praecipiti credulus aleae
Cum Fatis avidas composui manus.

Nigdym, nigdy łatwowiernie
Z moim losem nie grał w kości,
Na boleści, na radości,
Na kwiat róży lub na ciernie.

Nie wiem jutra — bo i poco?
Wszak sam rządzę duszę moje,
Wszak mię losy nie ozłocą,
Wszak o skarby nic nie stoję.

Skarby świata we frymarku,
Dane — wzięte — więc daremnie;
Czyż uboższym będę, Marku,
Kiedy skarby moje — we mnie?

Dusza krzepka, myśli dary,
Skarb nasz wielki, skarb bogaty,
Kosztowniejszy nad towary,
Co przywożą Azyaty.

Myśl ustawnie czeka w gości
Ku rozkoszy, ku ozdobie,
Nie purpury, słoniej kości,
Lecz wzbogaceń — w samej sobie.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Maciej Kazimierz Sarbiewski i tłumacza: Ludwik Kondratowicz.