Odpowiedź na wiersz: Spowiedź orła
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Odpowiedź na wiersz: Spowiedź orła |
Pochodzenie | Krople czary. Część III Silva Rerum ze zbioru Szkice helweckie i Talia |
Wydawca | Księgarnia Pawła Rhode |
Data wyd. | 1868 |
Druk | A. Th. Engelhardt |
Miejsce wyd. | Lipsk |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Sercem mnie pytasz, o cichy młodzianie!
Strugą krwi ciepłej odpowiem
Pod śnieżnem pierzem. O! patrz, co w tej ranie
Bolów, szarpiących mem zdrowiem! . . .
Widzisz łańcuchy, co lot mój spętały,
Widzisz te węże na nodze,
I wrogi szpony mi powydzierały,
W własnej krwi setny raz brodzę. . .
Oj! tak w czerwonem je się lęgłem polu,
Za obronę Chrześcijaństwa,
Dziś sieją Polskę mą ziarnem kąkolu,
Bezczeszczą jarzmem tyraństwa!
Ale najsroższa męka piekielna,
Nad pocałunek Judasza,
To, że lud gorszą – a w nim nieśmiertelna
Iskra, co ciemność rozprasza. . . .
Lecz patrz tam! w przyszłość o smutny młodzieńcze,
Na dalekiej wieków fali,
Zmartwychwstających piorunem ja wieńczę
By więcej nie zasypiali! . . .
I mądrych „bólów własnych” doświadczeniem
Prowadzę „prawdy” koleją,
Wolnych! miłości natchnionych natchnieniem!
Sybiry w wiosnę topnieją! . . .
Wieczna się wiosna odrodzi w ludzkości,
Męką Polski wymodlona,
Wolność jej, świata, ołtarzem wolności
Choć z cierniów jest jej korona! . . .
Cóż jej, strażnicy, bram Chrześcijaństwa
Miał Chrystus oddać w nagrodę? . . .
Koronę własną zdjął wśród pogaństwa
Jej dał na siostry urodę! . . .
Ty lud ten kształcąc, na dzień Piastowy
„Z macierzyńskiem powołaniem,”
Z skrzydeł mych ściągasz łańcuch wężowy,
Oczy napełniasz świtaniem! . . .
Za taką pracę, która nieraz zdoła
Więcej niż harty i miecze,
Litwa z Koroną i Rusią woła
Cześć! dobrej woli człowiecze! . . .
Patrz! . . .
Na olbrzymim krzyżu dziejowym
To Polska ukrzyżowana!
Naga – i krwawa, w dniu judaszowym
Śmiertelnym potem oblana!!! . . .
A tyś jej przywiódł pod krzyż pacholęta
Coś w bożej kształcił winnicy,
I z gwoździa zdjęła, dłoń jedną ta święta,
Dłoń krwawą, dłoń męczennicy! . . .
I nad twą głową wyciąga ją drżąca
I nią błogosławi tobie,
Za lud ten matka, cicha, dziękująca
Wspomni cię w potomnej dobie! . . .