Państwo i rewolucja/Rozdział I/2

<<< Dane tekstu >>>
Autor Włodzimierz Lenin
Tytuł Państwo i rewolucja
Wydawca F. Hoesick
Data wyd. 1919
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Czesław Hulanicki
Źródło Skany na Commons
Inne Cały rozdział I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
2. Odrębne oddziały uzbrojone, więzienia i t. p.

....„W porównaniu z dawną rodową (lub klanową) organizacją — mówi dalej Engels — państwo się wyróżnia: po pierwsze podziałem poddanych podług terytorialnych rozgraniczeń...“
Nam ten podział wydaje się „naturalnym“, lecz jest on następstwem długiej walki ze starą organizacją rodową lub klanową.
...„Drugą wyróżniającą cechą jest — zaprowadzenie władzy państwowej, która już nie zbiega się bezpośrednio z ludnością, organizującą samą siebie, jako siła uzbrojona. Ta odrębna władza społeczna jest niezbędną dlatego, że samorzutna uzbrojona organizacja ludności okazała się niemożliwą z chwilą rozpadnięcia się społeczeństwa na klasy. Ta władza publiczna istnieje w każdym państwie. Składają się na nią nietylko uzbrojone oddziały, ale dodatki materjalne, jak więzienia i wszelkiego rodzaju przymusowe urządzenia, nieznane społeczeństwu rodowemu“...
Engels rozwija pojęcie tej „siły“, która się nazywa państwem, siły, pochodzącej ze społeczeństwa, lecz wywyższającej się nad nie i coraz bardziej wyodrębniającej się od niego. Na czym że polega przeważnie ta siła? Na odrębnych oddziałach uzbrojonych, rozporządzających więzieniami i t. p.
Mamy prawo mówić o odrębnych oddziałach uzbrojonych ludzi, ponieważ właściwa każdemu państwu władza publiczna „nie pokrywa się bezpośrednio“ z uzbrojoną ludnością, z jej „samorzutną uzbrojoną organizacją“.
Jak wszyscy wielcy rewolucyjni myśliciele, Engels stara się zwrócić uwagę uświadomionych robotników na to mianowicie, co panującym sferom obywatelskim wydaje się najmniej godnym uwagi, rzeczą najzwyklejszą, uświęconą przez przesądy nie tylko trwałe, lecz, rzec można, skamieniałe. Stałe wojsko i policja to są główne narzędzia siły władzy państwowej, lecz — czyż być może inaczej?
Z punktu widzenia olbrzymiej większości europejczyków z końca XIX stulecia, do których zwraca się Engels i którzy nie obserwowali bliżej ani jednej wielkiej rewolucji, to nie może być inaczej. Dla nich jest zupełnie rzeczą niezrozumiałą, czym jest „samorzutnie uzbrojona organizacja ludności?“ Na pytanie, czemu to zjawiła się potrzeba osobnych, nad społeczeństwem postawionych, wyosabniających się od społeczeństwa uzbrojonych oddziałów (policja, armja stała), zachodnio-europejski i nasz filister gotów odpowiedzieć frazesem zapożyczonym od Spencera lub od Michajłowskiego, powołaniem się na złożoność życia społecznego, różniczkowanie funkcji i t. p.
Taka cytata wydaje się „naukową“ i doskonale usypia obywatela, zaciemniając rzecz główną i podstawową: rozszczepienie społeczeństwa na nieprzejednanie wrogie klasy.
Gdyby nie to rozszczepienie, „samorzutnie uzbrojona organizacja ludności“ odróżniałaby się swoją złożonością, stopniem swej techniki i t. d. od prymitywnej organizacji stada małp, chwytających pałki, lub od ludzi pierwotnych, lub ludzi zjednoczonych w klanowe społeczeństwa, lecz taka organizacja byłaby niemożliwą.
Ona jest niemożliwą dlatego, że społeczeństwo cywilizowane rozczepione jest na wrogie i przytem nieprzejednanie — wrogie klasy, których „samorzutne“ uzbrojenie doprowadziłoby do zbrojnej walki między niemi. Powstaje państwo, powstaje odrębna siła, osobne oddziały uzbrojonych ludzi, i każda rewolucja, burząc aparat państwowy, pokazuje nam naocznie, jak klasa panująca dąży do wznowienia służących jej oddzielnych oddziałów uzbrojonych ludzi, jak klasa uciśniona dąży do stworzenia nowej organizacji tego rodzaju, zdolnej do służenia nie wyzyskiwaczom, lecz wyzyskiwanym.
W przytoczonym rozumowaniu Engels teoretycznie rozważa tę samą kwestję, którą praktycznie, życiowo i przytem w skali masowej akcji stawia przed nami każda wielka rewolucja, mianowicie kwestję o wzajemnym stosunku „osobnych“ oddziałów uzbrojonych ludzi i „samorzutnie uzbrojonej organizacji ludności“. Zobaczymy, jak sprawę tą konkretnie ilustruje doświadczenie europejskich i rosyjskich rewolucji.
Wróćmy jednak do wywodów Engelsa.
Wskazuje on, że niekiedy, naprzykład gdzie-niegdzie w Północnej Ameryce, ta publiczna władza jest słabą (jest tu mowa o rzadkim dla społeczeństwa kapitalistycznego wyjątku i o tych częściach Półn. Ameryki w jej przedimperjalistycznym okresie, gdzie przeważał wolny kolonista), lecz naogół się potęguje ona:

...„Władza publiczna potęguje się o ile zaostrzają się klasowe przeciwieństwa wewnątrz państwa, i o ile sąsiadujące ze sobą państwa powiększają się i zaludniają.
Spojrzyjcie choćby na współczesną Europę, w której walka klasowa i konkurencja na drodze do zdobyczy wyszrubowały władzę społeczną do takiej wysokości, że grozi ona pochłonąć całe społeczeństwo i nawet państwo“...
Ustęp powyższy pisany jest nie później, niż na początku 90-tych lat wieku zeszłego. Ostatnia przedmowa Engelsa datowaną jest 16-go czerwca 1891 roku. Wtedy zwrot do imperjalizmu — w sensie pełnej władzy trustów, w sensie panowania wielkich banków, w sensie kolosalnej polityki kolonjalnej i t. d. — tylko co (zaczynał się we Francji, jeszcze słabszym był w Północnej Ameryce i w Niemczech. Od czasu tego „konkurencja zawojowań“ zrobiła gigantyczny krok naprzód, ile że kula ziemska w początku drugiego dziesięciolecia XX wieku została -ostatecznie podzieloną między temi „konkurującemi zdobywcami“, t. j. wielkiemi grabieżczemi mocarstwami.
Wojenne i morskie uzbrojenia wyrosły od tego czasu niesłychanie i wojna grabieżcza 1914—1918 lat z powodu panowania nad światem Anglii lub Niemiec, z powodu podziału łupów, zbliżyła „pochłonięcie“ wszystkich sił społecznych przez drapieżną władzę państwową, wróżąc pełną katastrofę.
Engels potrafił już w 1891 r. wskazać na „konkurencję zawojowań“, jako na jedną z najważniejszych, wyróżniających cech polityki zewnętrznej wielkich mocarstw, a nędznicy socjal-szowinizmu w latach 1914—1918, kiedy właśnie ta konkurencja, wielokrotnie zaostrzywszy się, zrodziła wojnę imperjalistyczną, okrywają obronę grabieżczych interesów „swojej“ burżuazji frazesami o „obronie ojczyzny“, o „obronie republiki i rewolucji“ i t. p.!


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Władimir Iljicz Uljanow i tłumacza: Czesław Hulanicki.