Państwo i rewolucja/Rozdział IV/1
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Państwo i rewolucja |
Wydawca | F. Hoesick |
Data wyd. | 1919 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Czesław Hulanicki |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały rozdział IV |
Indeks stron |
W pracy swej o sprawie mieszkaniowej (1872) Engels uwzględnił już doświadczenie Komuny, dłużej omawiając zadania rewolucji w stosunku do państwa. Jest rzeczą interesującą, że na temacie konkretnym zostają tu wyjaśnione z jednej strony cechy podobieństwa państwa proletarjackiego z państwem obecnym, — cechy dające podstawę w obu wypadkach mówić o państwie, — z drugiej zaś strony, cechy różnicy czyli przejścia do zniweczenia państwa?
W jaki sposób rozstrzygnie kwestję tę rewolucja socjalna, jest to uzależnione nietylko od okoliczności czasu i miejsca, jest to związane również ze sprawami, sięgającymi daleko głębiej, śród których jedną z najważniejszych stanowi — zagadnienie o usunięciu przeciwieństwa między miastem i wsią. Ponieważ dalecy jesteśmy od tworzenia systemów utopijnych urządzenia przyszłego społeczeństwa, byłoby przeto więcej, niż próżniaczym marnowaniem czasu zatrzymywanie się na tem. Jest niewątpliwem to jedno, że w miastach wielkich znajduje się już obecnie dostateczna ilość gmachów mieszkalnych, aby niezwłocznie okazać rzeczywistą pomoc w zaspokojeniu potrzeby mieszkań, rozumnie wykorzystując te gmachy. Jest to do urzeczywistnienia, rzecz jasna, tylko przy pomocy wywłaszczenia właścicieli obecnych i osiedlenia w tych domach robotników bezdomnych i robotników, zamieszkujących obecnie przeludnione mieszkania. I jak tylko proletarjat zdobędzie władzę polityczną, środek ten, podyktowany względami pożytku społecznego, równie łatwo zastosowany zostanie, jak i inne wywłaszczenia“ (str. 22 niem. wyd. 1887 r.).
Tutaj nie jest rozpatrywaną zmiana formy władzy państwowej, lecz bierze się pod uwagę treść jej działalności. Wywłaszczenia i zajęcia mieszkań odbywają się i obecnie na mocy rozporządzeń współczesnego państwa. Państwo proletarjackie formalnie również „wyda rozporządzenie“ o zajęciu mieszkań i wywłaszczeniu domów. Lecz jest rzeczą jasną, że dawny aparat wykonawczy, biurokracja, związany z burżuazją, byłby poprostu nieodpowiedni do wykonania zarządzeń państwa proletarjackiego.
Jest wątpliwem, czy korzystanie z tych domów, fabryk i t. d. pozostawione będzie, przynajmniej w czasie przejściowym, osobom pojedynczym lub stowarzyszeniom bez pokrycia wydatków, jak również zniesienie własności rolnej nie każe przypuszczać zniesienia renty gruntowej, lecz przekazanie jej, jakkolwiek w formie zmienionej, społeczeństwu. Opanowanie faktyczne wszystkich narzędzi pracy przez lud pracujący, nie wyklucza przeto żadną miarą utrzymania najmu i wynajęcia“, (str. 69).
Kwestja, poruszona w tym rozumowaniu, mianowicie: o podstawach ekonomicznych obumierania państwa, rozpatrzoną przez nas zostanie w następnym rozdziale. Engels wyraża się niezmiernie oględnie, mówiąc, że wątpliwem jest, czy państwo proletariackie bez zapłaty udzielać będzie mieszkań „przynajmniej w czasie przejściowym“. Wynajmowanie mieszkań, należących do całego ludu, za zapłatą oddzielnym rodzinom, każe przypuszczać odbiór tej zapłaty, pewną kontrolę, i takie lub inne normowanie rozdziału mieszkań. Wszystko to wymaga pewnej formy państwa, lecz zgoła do tego nie jest potrzebny osobny wojenny i biurokratyczny aparat ze specjalnie uprzywilejowanym stanowiskiem osób urzędowych. Przejście zaś do takiego stanu rzeczy, kiedy można będzie oddawać mieszkania bezpłatnie, jest związane z zupełnym „obumieraniem“ państwa.
Mówiąc o przejściu blankistów, po Komunie i pod wpływem jej doświadczenia, na zasadnicze stanowisko marksizmu, Engels mimochodem stanowisko to formułuje w sposób następujący:
Różni formaliści lub burżuazyjny „trzebiciele marksizmu“ odkryją, być może, sprzeczność między tym przyznaniem „zniesienia państwa“ a negacją takiej formuły, jako anarchistycznej, w przytoczonym wyżej ustępie „Anti-Düringa“. Nie byłoby rzeczą dziwną, jeżeliby oportuniści i Engelsa zaliczyli do „anarchistów“, — obecnie staje się rzeczą coraz zwyklejszą, że socjal-szowiniści oskarżają międzynarodowców o anarchizm.
Że razem ze zniesieniem klas nastąpi i zniesienie państwa, o tem marksizm pouczał zawsze. Powszechnie znany ustęp o „obumieraniu państwa“ w „Anti-Düringa“ zarzuca anarchistom nie to, że oni propagują zniesienie państwa, lecz, że uważają to za możliwe zaraz „z dziś na jutro“.
Wobec zupełnego przeinaczania przez panującą obecnie „socjaldemokratyczną“ doktrynę stosunku marksizmu do anarchizmu w sprawie zniesienia, państwa, szczególniej pożytecznem będzie przypomnienie jednej polemiki Marksa i Engelsa z anarchistami.