[41]Pamięci J. I. Kraszewskiego.
Skan zawiera grafikę.Tyś odszedł, Duchu jasny, w wieczności krainy;
Lecz polskie nie zapomni Cię już pokolenie,
Bo swą głową przerosłeś piramid wyżyny,
Bo z Twych piersi trysnęły niewyschłe strumienie.
W potoku natchnień Twoich, z kryształu krynicy
Pić będą życia zdroje jak najdalsze czasy,
Boś Ty, pracownik szczery w narodu winnicy,
Niewyczerpanych skarbów zgromadził zapasy!
Twej siejby ziarna plenne na grunt polski padły,
Tys karmił chlebem ducha pokoleń trzech rody,
Tyś wskrzesił dziejów obraz w mogiłę zapadły,
I czyny Twoje wrogie uznały narody!
Tam — kędy ducha Twego wiodła Cię potrzeba,
Jak Ahaswerus drugi, Tyś szedł bez wytchnienia.
[42]
Jak Atlas — na swych barkach pół polskiego nieba
Dźwigając, w znoju pracy Tyś nie szukał cienia.
Ruch myśli, uczuć Twoich, wyobraźni drgnienia,
Jak fale Oceanu, spoczynku nie miały;
Na szczeblach Jakóbowych, Tyś nie znał zmęczenia,
Geniuszu sługa, grzmiącej Tyś nie pragnął chwały;
Do stóp Twych sama przyszła w Wawelowym grodzie.
Tam — skroń Twą siwą zdobiąc w nieśmiertelny wianek,
Do ludu rzekła: „Czołem! bo On jest w narodzie
Największy rycerz ducha i pracy kochanek“.
1887 r.
Jarowe.