Pamiętnik dr Cz. Gawareckiego/Elegantka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pamiętnik |
Pochodzenie | Pamiętniki lekarzy |
Wydawca | Wydawnictwo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych |
Data wyd. | 1939 |
Druk | Drukarnia Gospodarcza Władysław Nowakowski i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały pamiętnik Cały zbiór |
Indeks stron |
Im mniej jest ktoś czymś naprawdę, tym więcej chce na to wyglądać.
Zgłasza się „elegantka“ — jedna z licznych tego rodzaju wśród pracownic ponurych magazynów i fabryczek północnej dzielnicy Warszawy. Sylwetka tuzinkowa, zmięta, osoby stale niedojadającej, zbiedzonej proletariuszki. Twarz pospolita, przywiędła, jednak obficie i ordynarnie polichromowana. Coś w rodzaju krwawego karminu odstaje na wargach, jak popękany lakier na starej cholewie. Wielkie buraczkowe plamy nałożone nie symetrycznie na półgębki mają niby udawać rumieńce, ale dziwnie nie pasują do wiotkiej skóry na szyi, która nie uznaje mydła i nie widuje wody i słońca. Bluzka jaskrawa, kolorowa, wygnieciona, rozchylona, krzykliwie modna, odsłania straszliwie brudną koszulę. Ciało nie myte Bóg wie od kiedy zionie mdląco rozkładającym się potem i wydzielinami, żeby tylko skóry. Lato.
Paznokcie wymanikiurowane, lakierowane, pomalowane na wiśniowo. U podstawy toczy je grzybek. Róża przy kożuchu to symfonia poezji w porównaniu z tymi malowanymi paznokciami, pożeranymi przez pasożytujący grzybek.
Muszę elegantkę wyleczyć. Osóbce zależy przede wszystkim na przy wróceniu ładnej powierzchni paznokcia. Kuracja potrwa parę tygodni. Na jak długo wystarczą nasze zabiegi? Dopóki manikiurzystka nie zarazi jej ponownie.
Przypomina się zdanie G. B. Shawa: biedacy nie pragną życia prostego ani estetycznego, lecz bogatej pospolitości.