Pamiętnik dr Cz. Gawareckiego/List
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pamiętnik |
Pochodzenie | Pamiętniki lekarzy |
Wydawca | Wydawnictwo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych |
Data wyd. | 1939 |
Druk | Drukarnia Gospodarcza Władysław Nowakowski i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały pamiętnik Cały zbiór |
Indeks stron |
Ubezpieczalnia Społeczna wydała mi przekaz na leczenie się w lipca w Sanatorium Excelsior w Iwoniczu.
Jestem wdową i mam reumatyzm, które to dolegliwości dokuczają mi mocno i przeszkadzają w pisaniu na maszynie, jestem więc uszczęśliwiona przyznaną kuracją. Przykroby mi jednak było, gdybym ja leczyła się, a Ciocia moja, która mnie wychowała i obecnie prowadzi nasze gospodarstwo i ma te same bóle reumatyczne — nie mogła też się leczyć, gdyż nie jest ubezpieczona, a ja nie mogę leczyć Cioci prywatnie. Mamy małe wymagania i chętnie podzielę się z Ciocią pokojem i połową moich posiłków, jak również odstąpię połowę zabiegów i kąpieli. Chciałabym wywdzięczyć się Cioci za jej dobre serce i trud wychowania mnie. Proszę więc bardzo o uwzględnienie mojej prośby, gdyż inaczej musiałabym zrezygnować z kuracji.
Z córeczką moją 4-letnią Basią nie rozłączałam się nigdy. Jest grzeczna, cicha i nie będzie nikomu przeszkadzać.
Chciałabym jeszcze zapytać, czy mogą przywieźć ze sobą naszego Ciapusia. Choć to kundel, ale strasznie kochana psina i wszyscy napewno bardzo go polubią. Nie mogę zostawić go u obcych ludzi — to taki nasz przyjaciel domu.
W oczekiwaniu łaskawej odpowiedzi pozostaję z szacunkiem
Jak zareagowała pacjentka na urzędowa odpowiedź dyrektora Sanatorium i czy zrezygnowała z przyjazdu — nie wiem, gdyż w tym czasie przestałem ordynować w Excelsiorze.