[316]Pożegnanie do mojej lutni.
(Afsked till min lyra).
Żegnam cię, lutnio, — w mej ostatniej chwili, —
Spocznij już — spocznij, — — myśmy już skończyli! —
Dźwięczna lirenko! — mej duszy pociecho; —
Koiło troskę — twojej pieśni echo!
W niejednej piersi tyś harmonią grała, —
Zamilknij teraz! — Pieśń się już urwała!
Śpiewałem „Sveę“ — — Fridhjofa nuciłem —
Bogu — i ludziom serdecznie służyłem; —
I żyłem tylko — ile pieśni stało!
Drogą żywota, gdzie mnie wichrem gnało,
Serce w niejednej rozdarło się burzy
I u niejednej ukoiło róży!...
Że i sam nie wiem — jako się złożyło —
Cierpienia czy radości? — czego więcej było!
Tyś godłem mojem! innego nie miałem; —
Tyś tarczą była! — ja innej nie znałem!
Z tobą o lutnio! szliśmy w życia boje,
Świat zdobywały tam piosenki twoje. —
Lecz — gdy ostatni z mego rodu staję,
Nad grobem łamiąc — ten mój herb oddaję!
Duchu mego ducha!... z tobą, — do widzenia!
W niebie poczęta — poezyo natchnienia! —
Któraś na ziemi tutaj przy mnie stała,
Harmonią z góry w mojej duszy grała!
Mnie, czas uchodzić, — godzina wybiła! —
Byłaś mi wszystkiem, — tyś mi prawdą była!
Więc ja nad wszystko ukochawszy ciebie —
Śnić nie przestając — będę śnił i w niebie!
[317]
Z moich popiołów — na twoje wezwanie —
Poeta kiedyś tu może powstanie,
Aby dośpiewał natchnionym chorałem —
Czegom nie zdążył, — czego nie umiałem!
By coś wielkiego w Północy utworzyć
I szwedzką chwałę — w szwedzkiej pieśni złożyć!
Żegnam cię, pieśni! — dla mnie duchem święta,
W życia marzeniach — zaledwo poczęta!...
Życia — wieczności — obrazie wspaniały, —
Z żalem was żegnam — pieśni ideały!
................
Późno! już późno! — Bracia raz ostatni
Ślę pożegnania ten mój wyraz bratni! —
................
Rozstanie krótkie tu pomiędzy nami!...
W proch niech opada korona z laurami,
I niech ostatnim już śmierci powiewem
Owiany, zasnę mym ostatnim śpiewem!
Skan zawiera grafikę.