Po złotym śnie. Niezapomnianej
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Po złotym śnie |
Podtytuł | Niezapomnianej |
Pochodzenie | Pieśni cykl Blizkiej... Dalekiej |
Wydawca | Księgarnia Teodora Paprockiego i S-ki |
Data wyd. | 1894 |
Druk | Emil Skiwski |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Po złotym śnie.
Niezapomnianej.
Szalejącemu w chmurnej życia kaźni
Z tęsknot i bólów, co rwą pierś w kawały,
Twojej kojącej trzeba mi przyjaźni,
Ty ukochany aniele mój biały!
Chwil tyle błogich mógłbym z tobą przeżyć,
A swe uczucia muszę kryć przed światem,
Bo nam — tak czystym — ludzie nie chcą wierzyć,
Żeś ty mi siostrą, a ja tobie bratem.
I oto cierpię w życiowej bezedni
I duch mój z dala do ciebie się modli...
O, siostro moja! jacymyśmy biedni!
O, siostro moja! jacy ludzie podli!
Czemu nas, siostro, chmurny tłum ten przemógł?
Czemu na wieczne skazał z sercem boje?
Czyż tak znikczemniał, by już wierzyć nie mógł,
Że jest na świecie czystych duchów dwoje?
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.