Poezye Józefa Massalskiego/Kmiotek i wiewiórka

<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Massalski
Tytuł Poezye
Podtytuł Tom pierwszy
Data wyd. 1827
Druk B. Neuman
Miejsce wyd. Wilno
Źródło skany na Commons
Indeks stron
KMIOTEK I WIEWIÓRKA.


Pewny kmiotek w zimnéj porze,
Rąbiąc na cóś drzewo w borze,
Znalazł miéjsce, gdzie wiewiórka
Miała skarb i w mrozy przechów.
Domem jéj była w pniu dziurka,
Skarbem dwa garnce orzechów.
Radość się w kmiotku roznieca:
Topor w drzewo, torba z pleca,

Już orzechy brzęczą w ręku.
Aż na bliskim siedząc sęku
Rzekła doń gosposia z trwogą:
— „Mój ty królu! móy[1] kléjnocie!
Ulituj się nad niebogą!
To zebrałam w czoła pocie,
Co chcesz wydrzéć, byś jak fraszkę
Dał swym dziatkóm na igraszkę;
Im to dobra nie przysporzy,
A mnie biédną niezadługo
Z twéj przyczyny głód umorzy.
Weź połowę, zostaw drugą!“ —
„Nic nie wezmę, ni orzeszka,
Dobry kmiotek odpowiada,
Kto sam doznał co jest biada,
Czuć litości nie omieszka.
Niebaczny! chciałem tak srogo
Z tobą postąpić niebogo,

Jak z kmiotkiem nie rzadkie Pany,
Którzy krwawym potem zlany
Ostatni snop mu z pod strzechy
Ciągną na płoche uciechy;
A kmiotka poźniéj głód goni.
Nie chcę być takim jak oni.
Gryź ty zdrowa twe orzechy.“ —





  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – mój (na podstawie erraty).





PD-old
Tekst lub tłumaczenie polskie tego autora (tłumacza) jest własnością publiczną (public domain),
ponieważ prawa autorskie do tekstów wygasły (expired copyright).