Zaklinam ciebie, o ty ciemny lesie, Przez ciszę twoją,
Zaklinam ciebie, niechaj mnie ukoją Twe szumy!
Niechaj, jak dziecię rozpłakane, senne I trwogą drżące,
Niechaj, jak dziecię, serce bolejące Uciszę!...
Tu, jak w świątyni tajnej przyrodzenia, Anioł przelata...
Tu jak w świątyni, dzieli mnie od świata Milczenie.
Gibkie kolumny tych dębów i sosen Pod niebo dążą,
Gibkie kolumny łączą się i wiążą W arkady...
Młoda leszczyna z poszeptem modlitwy Uchyla czoła,
Młoda leszczyna uczy drobne zioła Pacierza...
I widać ołtarz u góry błękitny Przez drżące liście...
I widać ołtarz, gdzie płonie ogniście Dnia gwiazda...
Ja spuszczam oczy... Niech szczęśliwi toną W obliczu słońca!
Ja spuszczam oczy, — źrenica mdlejąca Łzy kryje...
I piersią padam na wilgotną ziemię, Na mchy zielone,
I piersią padam na zioła zroszone, I płaczę...
Strudził mnie uśmiech przybrany dla ludzi, Tu chcę być sobą...
Strudził mnie uśmiech, niezgodny z żałobą Mej duszy!
Bogdajem była, jak sosna w gęstwinie, Dziko bujała!
Bogdajem była, jako brzoza biała, Samotną...
Bogdajem była, jako głogi leśne, Przekwitła marnie!
Bogdajem była, jako leśne tarnie Uwiędła...
O lesie ciemny, niech ja się rozwieję W mgły lekkie, sine...