<<< Dane tekstu >>>
Autor Wincenty Pol
Tytuł Polka
Pochodzenie Pieśni Janusza
Wydawca Krakowska Spółka Wydawnicza
Data wyd. 1921
Druk Drukarnia Literacka w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
POLKA

A serce, prorok, nie mieści się w łonie...

Sew. Goszczyński

Do późna wczoraj słyszałam działa,
A przez noc całą psy wyły:
Nad samem ranem, gdym się zdrzemała,
Trzy mi się krzyże przyśniły.       4

Jeden — na północ wbity daleko,
Drugi — na obcej stał ziemi,
Trzeci — nad grobem i krwawą rzeką,
Niby pomiędzy swoimi.       8

Pod nim człek jakiś leżał przebity,
Zmarły, czy bolem wybladły;
A gdym westchnęła — pękły błękity,
I perły z nieba upadły —       12

Upadły deszczem na moje łoże:
Spojrzałam w okna — dzień był już duży;
Lecz perły... krzyże... o! wielki boże!
Ten sen niedobrze coś wróży...       16

Co nocy niebo łunami płonie,
Codziennie słońca wschód krwawy:
Ach! straszno spojrzeć ku tamtej stronie,
Kędy się ważą te sprawy!       20

Gdy się po bitwach myślami noszę,
Zda się, że w miejscu stoją godziny:

Wówczas ja boga ze łzami proszę,
By mi dzień ulżył jedyny.       24

Mija... Noc idzie;... lecz nie w mej mocy
Usnąć, choć głowa do snu się schyla:
Coś niby chodzi, stuka po nocy,
A zegar staje co chwila.       28

I bez wytchnienia trwoga jednaka,
Że jej już łono dłużej nie mieści.
Gdyby list jaki! gdyby wieść jaka!
Nie .... nie chcę! nie chcę — tych wieści!       32

Bo choć zwycięstwo naszym dziś służy,
Choć ojciec gani mą trwogę,
Ja się z tych wieści cieszyć nie mogę,
Bo mi coś serce źle wróży!       36

Już w boju legło tyle tysięcy!
A wiele jeszcze nie zginie?!
Ach, czy łez więcej, czy też krwi więcéj
Za ziemię naszą wypłynie?       40


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wincenty Pol.