Poranny psalm poety

<<< Dane tekstu >>>
Autor Esaias Tegnér
Tytuł Poranny psalm poety
Pochodzenie Ulotne poezye Ezajasza Tegnéra [w:] „Roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego“ (t. XXIV, z. II)
Wydawca Towarzystwo Przyjaciół Nauk Poznańskie
Data wyd. 1898
Miejsce wyd. Poznań
Tłumacz Wawrzyniec Benzelstjerna-Engeström
Tytuł orygin. Skaldens morgonpsalm
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Poranny psalm poety.
(Skaldens morgonpsalm).

Słońce, gdy wstajesz
Z górskiego szczytu,
I światło dajesz
Z niebios błękitu —
Z miryadami czcić cię chciałem
Ojcze Światła! — mym chorałem.

Wznieś mnie, o Boże!
W niebios przestrzenie
I ześlij zorze
W wieszcza widzenie,
Bym Twe nadziemskie widzenia
Z Twojego dojrzał natchnienia.


Daj te natchnienia
W obrazy zlewać,
Daj te widzenia
Słowami śpiewać,
W postacie stroić powiewne
I w pieśni składać je śpiewne!

Daj mi odwagę,
By słowem wzgardy
Rzucić zniewagę
Na ten świat hardy,
Który z natchnienia się śmieje,
Gdy serce wieszcza goreje!

Przed nędzą bladą
Zapieraj wrota —
I Twą poradą
Daj chleb żywota, —
Niechaj brak ziemski nie złamie
Natchnienia Twojego znamię!

Ty wiesz o Panie!
Jak kocham Ciebie, —
Więc myśl niech wstanie
Duchem na niebie, —
A blask mamom nie wzruszy
Potęgi Twojej — w mej duszy!

Podnieś mnie, Boże! — —
Weź czci daniny; — —
Cudem być może
Z niebios wyżyny
Świat w ducha Twego powiewie —
W czarów harmonii — i śpiewie!

Czas prędko mija; —
W długie się lata
Sztuka rozwija —
Więc duch niech wzlata!
I w miryady głos niech płynie —
Ojciec świata pieśnią słynie![1]








  1. Psalm ten jest jednym z początkowych utworów poety, napisany w czasie pobytu w uniwersycie upsalskim. — Drukowano go także w czasopiśmie „Iduna.“





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Esaias Tegnér i tłumacza: Wawrzyniec Benzelstjerna-Engeström.