Potrawy z wołowiny/Pieczeń angielska
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Potrawy z wołowiny |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1930 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
15. PIECZEŃ ANGIELSKA. W myśl mojej pierwszej uwagi o roastbetfie nie należy jej prawie od niego odróżniać. Zresztą dobrze zrobiona, równa się z nim w smaku. Można ją robić z mniejszego kawałka mięsa, zawsze jednak miękkiego. Na pieczeń angielską starczy już jedno kilo mięsa bez kości, od krzyżówki, żydowskiej polędwicy, antrykotu, roastbefu prawdziwego, skrzydła, a nawet delikatniejszej części zrazówki. Należy brać kawał mięsa gruby i nie dzielący się. Zbić go mocno na kilka godzin przed użyciem, posmarować oliwą, posypać płatkami cebuli. Przed samem pieczeniem osolić, wrzucić jak roastbef na rozpalony łój, gwałtownie ze wszystkich stron zrumienić, aby przeszkodzić wypływaniu soku ze środka. Następnie łój odlać, podłożyć masła i piec dalej wolno, w dobrze gorącym piecu. Rumienić jak tę pieczeń, ta i roastbef należy na łoju topionym, czyli na fryturze wołowej, aby ją ładnie zrumienić, nie przypalając. Masło krowie przy temperaturze 170° C. już się pali i wydaje nieznośny swąd, znany każdej kucharce i gospodyni, swąd ten przenika pieczone mięso. Mięso wołowe, aby się raptownie zrumienić, potrzebuje około 2000° C., przy której to temperaturze rozpalona frytura jeszcze się nie pali. Odlana po zrumienieniu nie może być, uważana ani za ciężką, ani za niestrawną (zarzuty, które jej czynią, pełne zawsze przesądów, gospodynie). Kilowa pieczeń angielska piecze się od czterdziestu do czterdziestu pięciu minut. Podając, kraje się ją w cienkie plastry, zawsze wpoprzek włókien i podaje ze wvszystkiemi dodatkami i garniturami, wymienionemi przy roastbefie prawdziwym.