ROJENIA WIOSENNE.

(Podsłuchane.)

DUMKA PRZY KROSIENKACH.



O! widać i słychać — w ogródku skowronek
Z piosenką podleci, upadnie;
I moje kwiateczki z rozpukłych nasionek,
Jak wschodzą zielono i ładnie!
O! milsze krosienka,
I miléj z okienka
Zadzwoni piosenka,
La, la, la, piosenka!

Po kwietnéj, po świętnéj — z przewodną niedzielą,
Rozrosną się w słońcu kwiateczki,
I w pączki się zwiną, rozwiną, wystrzelą
W czerwone, w niebieskie listeczki.
O! milsze krosienka, i. t. d.

Po cichu coś szepcą i młodzi i starzy
O! łatwo odgadnąć z ich oczu,

Coś o mnie, o kwiatkach, — co? jakie do twarzy?
Co? jakie mam upleść w warkoczu? —
O! milsze krosienka, i. t. d.

O wiem ja, wiem kogoś, co wszystko mi powié,
Zwierciadło mi prawdę odsłoni;
Liliję uplotę u wstążek na głowie,
Różyczkę we włosach u skroni.
O! milsze krosienka, i. t. d.

Wieczorem za dworem gościniec w kurzawie,
Gość jedzie na wronym koniku;
O! prędzéj co prędzéj u włosów poprawię,
Przepaskę zacisnę w staniku.
O! milsze krosienka, i. t. d.

Gość jedzie — już w bramie; rży konik z podwórka
Mój Boże! ach! co go przywiodło?
I woła i pyta: „a państwo, a córka?“
I cugle zarzuca na siodło.
O! milsze krosienka, i. t. d.

Od brzęku, od dzwięku ostrogi, szabelki,
Aż brzęczą, aż dzwięczą pokoje;
Aż skacze serduszko, — bo wojak to wielki —
Wszelako nie bardzo się boję.
O! milsze krosienka, i. t. d.


Groziła mi ciocia — o! gdzie tam! — co cioci! —
Groziła z uśmiéchem, nie szczérze:
„Bałamut!“ — o gdzie tam! — to anioł dobroci!
Bałamut? — nie wierzę, nie wierzę.
O! milsze krosienka, i. t. d.

On idzie i kłania, i zbliża się do mnie,
I mówi tak pięknie i z cicha;
Wstyd oczu mi podnieść, tak chwali nieskromnie;
Pochlebnik! — o biedny! on wzdycha.
O! milsze krosienka, i. t. d.

O! dobry i grzeczny i miły chłopczyna!...
Lecz będę, o! będę ostrożna!...
Całować chcę różę — dalibóg zaczyna; —
O proszę! nie można! nie można!...
O! milsze krosienka,
I miléj z okienka
Zadzwoni piosenka,
La, la, la, piosenka!







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Bohdan Zaleski.