Rozprawa o malarstwie/Rozdział XCIX
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Rozprawa o malarstwie |
Wydawca | nakładem tłumacza skład: Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1876 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Wojciech Gerson |
Tytuł orygin. | Trattato della pittura |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Jeżeli chcesz aby barwa położona podniosła powab dotykającéj do niéj innéj, trzymaj się zasady jaka się spostrzegać daje w tęczy utworzonéj przez promienie słońca, odbijające się w kroplach deszczu którego każda kropelka zamieniła się na kolory tęczy jak się to wyłoży w właściwém miejscu. Gdy będziesz chciał wyrazić zupełną ciemność, uważaj abyś przeciwstawił jéj największą jasność, toż samo uczynisz z zupełną jasnością względem całkowitéj ciemności; płowa barwa podniesie żywość różowéj która nie wydawała by się tak silną w sąsiedztwie fijołkowéj. Oto inna jeszcze zasada która pozwala czynić barwy same przez się niezbyt piękne, nawzajem powabniejszemi przez sąsiedztwo na przykład: gdy położemy zieloną obok czerwonéj, przeciwnie zaś gdy będzie zielona obok błękitnéj. A oto druga zasada wyprowadzona z niestosownego sąsiedztwa barw błękitnéj i białawo-żółtéj lub białéj i tym podobnych o których będzie mowa na właściwém miejscu.