Ruch kobiecy w Polsce/Entuzjastki i I-y okres ruchu kobiecego

<<< Dane tekstu >>>
Autor Cecylia Walewska
Tytuł Ruch kobiecy w Polsce
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1909
Druk Piotr Laskauer i S-ka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cała część I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Szerszego życia i wyższych lotów naprawdę zapragnęły dopiero Entuzjastki[1]. One pierwsze zburzyły zapory konwenansów, żądając dla kobiety swobody w społeczno-prawnych stosunkach, wypowiadając walkę t. zw. „towarzyskiej układności“, która pannom np. nie pozwala zabierać głosu w salonie, ani przystępować do jakiejkolwiek roboty publicznej.
Żądanie ekonomicznej niezależności kobiet przez wychowywanie ich nie na ozdobę męża, jak jeszcze chciała Hoffmanowa, lecz na „człowieka“; bunt przeciwko bezkrytycznemu posłuszeństwu córek względem rodziców i przeciw przymusowi rodzinnemu pod każdą jego postacią; pogardę dla złotego środka kompromisu i dwuznacznej połowiczności; klątwę na pustą, bezmyślną salonowość; uznanie potrzeby kształcenia kobiet nie ze względów użytecznościowych, lecz dla rozwinięcia przyrodzonych zdolności; obwołanie prawa do macierzyństwa każdej kobiety, bez względu, czy ksiądz zwiąże stułą jej rękę, czy nie, (Julja Molińska); nadanie miłości jedynej sankcji przy zawieraniu małżeństw, dla których ślub kościelny jest czczą formułą tylko; wszystkie te nakazy obok jaknajszerszej demokratyzacji pojęć — nakazy niepokojące stróżów tradycji, — spotykamy już u entuzjastek.
Hasłem Fr. K. Nowakowskiego: „co plami kobietę, plamić powinno również mężczyznę, bo oboje są istotami rozumnemi“ — waliły w prawo podwójnej moralności[2]. Dewizą Żmichowskiej: „gdybyś wyrzekła się poznania i rozumienia, wyrzekłabyś się najświetniejszej korony dziedzictwa swego“, — apostołowały ewangelję wolnego ducha i kult wyższej wiedzy wśród kobiet.
Gotowe do bezgranicznych ofiar w imię dobra ludzkości i wyzwolenia własnego narodu; niosące wysoko sztandar pracy dla ludu i troskę o polepszenie jego doli; przodowniczki oświaty wśród proletarjatu, były pierwszemi kobietami, które w zwartej swej grupie krytykowały ostro egoizm, zmaterjalizowanie, słabość charakteru i zepsucie mężczyzn współczesnych[3]. Padając w jarzmie robót społecznych, zajęte od świtu do późnej nocy uczeniem dzieci w ochronach i szkołach, — miały prawo piętnować opieszałość i lekceważenie trudu roboczego. Wystąpienia ich jednak, pojęte na opak, uznane zostały jako hasło: „precz z mężczyznami!..“ o które po dzień dzisiejszy jeszcze pomawiany jest każdy przejaw ruchu kobiecego u nas.
Dowodem, że od pierwszych swych zawiązków jednak miał on na celu nie walkę z mężczyznami lecz przeciwnie: dążenie do wspólnej z nimi pracy na niwie społecznej, było choćby to, że zarówno w rydwanie entuzjastek, jak i wszystkich późniejszych działaczek naszych spotykamy szeregi szczerze im oddanych i doskonale z niemi sharmonizowanych mężczyzn. Hipolit Skimborowicz, Edward Dembowski, Antoni Szabrański, Aleksander Tyszyński, Antoni Wojkowski, Karol Baliński, Juljan Bartoszewicz, Jan Majorkiewicz, Franciszek Kandy Nowakowski, Teofil Lenartowicz: wszyscy ci młodzi, zgrupowani dokoła Przeglądu Naukowego[4] łączyli się ściśle z ruchem wyzwoleńczym entuzjastek. Praca oświatowa i troska o dobro ludu była im węzłem ze stali.
Zbudzone tętno życia umysłowego pchnęło kobiety do pióra. Pierwszy raz zwartą grupą występują w zbiorowem wydawnictwie „Pierwiosnek“ (1838 r.), redagowanem przez Paulinę Krakowową. Padły na głowy ich ostre gromy. W żywych, pełnych werwy i dowcipnego sarkazmu polemikach stają: Skimborowicz, Szabrański i Tyszyński w obronie piszących kobiet, którym zamiast drukowanego czernidła, zalecają różne anonimowe „Pietruszki“ i tym podobni papierowi rycerze czytanie Tomasza à Kempis lub dozór nad garnkami z rosołem.
Żądając dla nich prawa do wyższej nauki, wskazując konieczność wyzwolenia ich z pęt obowiązujących, towarzyskich nakazów, pierwsi ci przyjaciele i rzecznicy sprawy kobiet[5] utorowali drogę kapitalnej pracy, która w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, poruszyła wszystkie umysły i witana z jednej strony chłostą drwin, lekceważenia, szykany, wzgardy, — z drugiej budziła zachwyt przyjaciół idei wyzwolenia „stanu piątego“, a przez rozgłos swój zrobiła pierwszy wyłom w uświadomieniu szerokich mas co do kwestji samej.





  1. Zawiązek Koła ich stanowiły: Narcyza Żmichowska, Wincenta Zabłocka, Anna Skimborowiczowa, Kazimiera Ziemięcka.
  2. Ruch ludowo-demokratyczny wstrząsnął w tym czasie wogóle sumienia i wskazał krzywdę kobiet, jako jedną z najbardziej palących ran społecznych. W latach 1840—50 powstaje Ulana Kraszewskiego i libretto do Halki Włodzimierza Wolskiego, obnosząc po świecie mękę uwiedzionych bezkarnie przez paniczów dziewcząt wiejskich.
  3. Ci najdzielniejsi, pełni zapału i poświęcenia po 1831 r., musieli wyjechać z kraju (ob. Chmielowski — Autorki polskie XIX-go w.) została istotnie większość sybarytów, których zła dola ojczyzny nie budziła do czynu.
  4. redagowanego przez Dembowskiego i Skimborowicza.
  5. W XVI-ym w. orędownikami prawa kobiet do nauki byli Andrzej Glaber z Kobylina i Łukasz Górnicki, ale głosy ich jako sporadyczne nie pchały naprzód sprawy kobiecej.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cecylia Walewska.