[45]XI
SMIERĆ
Smierć ciérpień kres ostatni! — Czemuż się iéy lękasz? —
Włos powstał, usta sniade, zimna twarz blednieie...
Wzrok błądzi, drętwieie...
Drzysz, słabniesz, uklękasz!
Smierć ciérpień kres ostatni, iakby snu powienie, 5
Co przynosi spoczynek strudzonemu ciału,
Lekko i pomału,
Skończy twe strapienie. —
— Wieczność straszna! nieznany iéy wyrok dla Człeka;
Żadna ludzka potęga téy prawdy niewzruszy, 10
Dusza mówi duszy
Że wieczność ią czeka. — [1]
— Wszechmocny! Sprawiedliwy! Bóg ciebie osądzi, [2]
W miarę prawéy wartości, gdyż pozor niezwodzi,
Skarze lub nagrodzi — 15
Bóg, ieden niebłądzi!
Iedyném dobrem, cnota i sumienie czyste,
Kto go ciągle zachował, pierwszéy umiał użyć,
Ach możeż zasłużyć
Na kary wieczyste! — 20
Nadzieia skarb Niesczęsnych, drogi choć niestały
Dla ciebie iuż zniknęła, wspominasz ią w trwodze,
I tylko w twéy drodze,
Ciérpienia zostały.
[46]
Smierć ciérpień kres ostatni, smiało w nią poziéray, 25
Pełen ufności w Bogu, w życiu niesczęśliwém,
Lecz w życiu cnotliwém,
Spokoynie umieray.[1]
Smierć przyiemna Niesczęsnym w różanéy koronie,
W ciemnym zapomnień zdroiu gasząc twe katusze, 30
Lekko złoży duszę
Na wieczności łonie.