Stary Kościół Miechowski/Księga IX
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Stary Kościół Miechowski |
Wydawca | Wydawnictwa Instytutu Śląskiego |
Data wyd. | 1936 |
Druk | Drukarnia Dziedzictwa w Cieszynie |
Miejsce wyd. | Katowice |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
IX.
28 lat później.
Lat dwadzieścia i osiem! — kroplać to w wieczności, 5 Ofiarują się Bogu! W podziemnem sklepieniuŚpią Domesy, Arezyn, Winklery. W tym cieniu 10 Po nich przebiera Bienek już niecoś schuchrany,Za nim, siwy jak gołąb, Boncyk się odzywa, 15 Kończy się nabożeństwo! W cztery świata stronyLeje się lud strumieńmi w duszy posilony: 20 Granatowe, niebieskie, — oko zadziwioneZ rozkoszą patrzy na tę piękność w Miechowicach, 25 Który schodów nie widzi, zstąpił z nim bez szwanku Aż na dół, już stanęli na cmentarza ganku. 30 „Jeszczeć to nie najgorzej!” — „Więc dziękujmy za to!” „A gdzież nasi koledzy?” „ A gdzież? Panie bracie!” 35 Paweł więc Walentymu służy lepszem okiem, A zaś Walenty Pawła wspiera silnym bokrem; 40 Na nich kamienne krzyże z napisem wzniesione. „Tam Maj leży!” rzekł Bienek, wskazując coś w prawą, 45 „Tu Ksiądz Proboszcz Alojzy Józef Preuss spoczywa, Zmartwychwstania szczęsnego z swymi się spodziewa. 50 Tysiączny zaczynał święty miesiąc piąty. Ty, czyś znał, czyliś nie znał skromne życie jego, 55 Wstali, idą do swoich wąskiemi chodniki Starych Miechowic żywe, najstarsze pomniki. |