[57]TREN
na rozwiązanie Sejmu
Królestwa Galicyi w r. p. 1875.
Motto: Here lies John Small:
And that is all!
O płaczcie wdzięczne siostry Apolina,
Bo oto przędzę dni Sejmu przecina
C. k. Atropos — Parka nieużyta,
Straszna kobiéta!
W tak młodym wieku, w szóstej życia wiośnie
Śmierć go okrutna porywa nam sprośnie;
Szast! i z żywego stał się już zadusznik —
„Aus kapelusznik!“[1]
Posyp sieroce Twe skronie popiołem
Galicjo biedna, i w proch uderz czołem,
I zgrzebnym worem przyodziej w żałości
Twe przyległości.
[58]
Ach, bo któż wagę tej straty obliczy,
I czyż śmierć swojej zna wielkość zdobyczy?
Wiedzą to jeno jaki to skarb — jaki,
Wdzięczne świstaki.
Utkwiwszy orli wzrok swój w Pizemje,
Wiedział on co się w Aragonie dzieje,
I rad dozierał hiszpańskiego prosa.
Nie swego nosa.
Wygłaszać sławę jego w czas daleki
Aere perennius będzie w wszystkie wieki
Lśniąca budowa jego — promienista
Karczma wieczysta!
O, posyp skroń Twą sierocą popiołem
Biedna Galicjo, i w proch uderz czołem,
A Ty Zatorze smętnym zapłacz rymem,
Wraz z Oświęcimem.
Ty zaś Krakowie, módl się, mój Ty drogi,
By jadąc w niebo, mógł krajowe drogi
Nieboszczyk mijać, bo by — o litości! —
Połamał kości! —
1875.
Obrady tego Sejmu były rzeczywiście nader jałowemi. Oprócz ustawy o ochronie świstaków i pożytecznych ptaków, nie pozostawił on po sobie żadnego spadku.