Upanishada/O pocałunku
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Upanishada |
Podtytuł | Nauki tajemne Klucz do Kamasutry |
Wydawca | „Księgopol“ |
Data wyd. | 1933 |
Druk | „Pol“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Pocałunek i uścisk nie znają ścisłych ograniczeń w czasie. Te kwestje zawsze są aktualne.
Natomiast nawoływania, dźwięki i razy miłosne są nierozłącznemu akcesorjami zespoleń.
Namiętność nie zna terminów ni ordynku — uczy Vatsyayana.
Uzewnętrznia się znagła i spontanicznie. Najtwardszy nakaz nawet, nic nie wskóra.
Pierwiastek rozkoszy leży w pocałunku. W nim spoczywa początek współżycia dwojga płci. Jest on dla nich wstępnym motywem rozkoszy.
Całować można:
1. Włosy i skronie,
2. Kark i policzki,
3. Oczy i wargi.
Mieszkańcy Latha całują ponadto i inne części korpusu.
Wyborem miejsca kieruje tradycja i lokalny obyczaj, a nadewszystko miłosna tkliwość i uniesienie.
Trzy będą pocałunki aktualne dla dziewic:
1. wstrzemięźliwy,
2. kuszący,
3. pieszczota synogarlicy.
Pierwszy — to lekkie muśnięcie chłodnych warg kobiecych.
Drugi — to wstydliwe rozchylenie dziewczęcych ust i rozmyślne drżenie jej warg pod pieczęcią męskiego naporu.
Trzeci — jej ręce ufnie leżą w dłoniach partera, usta na ustach, język poddany lekkiej wzajemnej pieszczocie.
Według zaś innych pisarzy byłyby cztery odmiany.
1. właściwy,
2. nachylony,
3. zbłąkany,
4. płomienny.
Wargi na wargach — to jest właściwy.
Kochankowie nachylają ku sobie głowy i całują się w tej postawie — to jest nachylony.
Głowa ujęta znagła za podbródek, pocałunki szybko rzucane na oślep — to są całusy zbłąkane.
Wargi silnie do siebie przywarte, ssące pod silnym naporem — to pocałunek płomienny.
Jest jeszcze piąty sposób całowania; ujmuje się wargi dwoma palcami, całuje się wydłużonemi w ciup wargami, przy użyciu pomocy języka.
Uprawia się także zabawę w całusy; kto pierw chwyci ustami wargę partnera — ten jest zwycięzcą.
Jeżeli przegra niewiasta, tedy minę zrobi płaczliwą, pogrozi palcem i odwracając się odeń zawoła:
„Daj mi rewanż!“
Przegra powtórnie, więc podwójnie smutną się zrobi.
Będzie kochanek roztargniony i drżący, tedy uchwyci jego wargi zębami, pociągnie zlekka i wybuchnie śmiechem.
Następnie tańczy, pląsa wokół niego, strzyże oczyma i pokrzykuje co jej na myśl wpadnie.
Taka jest sprzeczka przy grze w pocałunki.
Powyższe praktyki dobre są jedynie dla ludzi o żywych temperamentach.
On całuje jej dolną, a ona jego górną wargę.
Ona obejmuje ustami wargi w ciup wydłużone. Pocałunek ten jest możliwy tylko z gołowąsym młodzieńcem.
Tytuł mówi za siebie.
Pocałunek bywa także czworaki zależnie od miejsca, na którem go się składa:
1. wymierzony,
2. odciśnięty,
3. ssący,
4. miękki.
Jest to pocałunek, którym kobieta budzi śpiącego obok kochanka.
Jest to pocałunek, którym kobieta zwraca uwagę na swoją obecność mężczyźnie, pogrążonemu w pracy, w rozmyślaniu, lub będącemu w chwilowem z nią nieporozumieniu.
Pocałunek męża, który późną nocą powróciwszy do domu, całuje leżącą na łożu żonę.
Kobieta ta, w tym wypadku powinna przez długą chwilę jeszcze udawać śpiącą, aby zyskać czas do namysłu i powzięcia decyzji. Dzięki temu zyska ona na wartości w jego oczach.
Jest to całowanie odbicia kochanej osoby w zwierciadle lub w wodzie.
Ucałowanie w obecności kochanej osoby niemowlęcia noszonego na ręku, obrazu lub posągu.
Mężczyzna nocą, albo w teatrze, potajemnie całuje i ściska palce u rąk i nóg, zależnie od zajmowanej pozycji, ociera się o kobietę, lub ona gładzi jego ciało, słania się ku niemu, jakgdyby przez sen zniewolona i zdradza gotowość osunięcia się w jego ramiona.
Na zakończenie werset:
„Za każdą pieszczotę płaci się również pieszczotą, pocałunkiem za pocałunek, uderzeniem za uderzenie”.