Upanishada/Pieszczota. Paznogcie i zęby
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Upanishada |
Podtytuł | Nauki tajemne Klucz do Kamasutry |
Wydawca | „Księgopol“ |
Data wyd. | 1933 |
Druk | „Pol“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Wybuchowi niezwykle gwałtownej namiętności towarzyszy kłucie i drapanie paznogciami.
Najczęściej przy okazjach następujących:
1. Defloracja,
2. Daleki wyjazd,
3. Powrót po długiej nieobecności,
4. Przy pojednaniu się z gniewnym miłośnikiem,
5. Gdy kobieta jest podchmielona.
Praktyki te tylko u niezwykle ognistych temperamentów miewają stałe zastosowanie.
Sklasyfikowane są w ośm gatunków według warunków powstawania.
1. dźwięczne,
2. półksiężyc,
3. koło,
4. linja,
5. tygrysi szpon,
6. ogon pawi,
7. zajęczy skok,
8. błękitny kwiat lotosu.
pachwina,
szyja,
pierś,
wargi,
jaghana[1],
lędźwie.
Suvarnanabha zaznacza:
„Przy silnej namiętności, wszystkie miejsca okazują się do tego rodzaju pieszczot właściwe.“
Paznogcie mają być normalnie rozwinięte, tępe, schludne, nie postrzępione i niezbyt twarde.
Według rozmiaru paznogci, rozróżnia się krótkie, średnie i długie drapnięcia.
Długie — udzielają ręce szlachetnego wyglądu i przyciągają spojrzenie niewieście. Są one właściwe Bengalczykom.
Krótkie mają charakter obronny; służą raczej do miękkich pieszczot. Pielęgnują je mieszkańcy Południa.
Średnie posiadają zalety obu poprzednich. Najczęściej spotykają się u mieszkańców Maharashtra.
Kobiecy podbródek, piersi, jaghana lub wargi naciska się tak delikatnie że nie pozostaje ślad tylko włoski wydają delikatny trzask, tedy dźwięk stąd powstający, udziela nazwy tej pieszczocie.
Bardzo często używana bywa celem wywołania przestrachu u niedoświadczonych dziewcząt.
Półkolisty szereg śladów ukłucia paznokciami na szyji lub piersi.
Ten sam ślad, odciśnięty podwójnie z zachowaniem symetrji, w okolicach przepony, lędźwi i jaghana.
Określa ją nazwa. Linja nie może być zbytnio długą.
Jest to linja półkolista sięgająca sutek piersiowych.
Wachlarzowaty ślad pięciu paznogci na piersi.
Jest to odcisk pięciu paznogci wokół brodawki piersiowej.
Zadrapnięcie na piersiach lub biodrach mająca kształt korony tego kwiecia.
Ponadto; ślad odciśnięty paznogciem na krawędzi jaghana, tworzy „znak wspomnień“.
Tyle uczy Kamasutra o drapaniu i kłuciu.
Jednakże oprócz wyżej opisanych może istnieć nieograniczona ilość tych wzorów.
Im szerzej ta praktyka rozprzestrzenia się wśród ludu, tem więcej wzrastać może mnogość pomysłów.
Taki jest najzgodniejszy pogląd różnorakich badaczy pisma.
Podobnie jak niezliczoną jest ilość faz i odmian miłości, tak liczną być może ilość jej akcesorjów.
Nie istnieje człowiek zdolny do określenia tej różnolitości, gdyż to przekracza zasięg możliwości ludzkich.
Vatsyayana uczy, że miłość z samej natury swej wymaga odmiany i urozmaicenia gdyż różnopostaciowość ją odradza i otacza wiekuiście świeżym powabem. W ten sposób broni się przed spowszednieniem, co byłoby katastrofą i grobem gatunku ludzkiego.
I dlatego Kamasutra zaleca wiernym szukanie odmian i urozmaiceń. Pociąg do poszukiwań i miłosnych odkryć uważa za normalny objaw wypływający z charakteru człowieka.
Odmiany bowiem szuka człowiek w każdym kunszcie, rozrywkach i powszednich zajęciach.
Jednakże — uczy Vatsyayana, niewieście cudzej nie należy przyczyniać zadrapań. Conajwyżej można w szczególnem miejscu odcisnąć „znak wspomnienia“ tak na pamiątkę, jak i dla spotęgowania szału.
Następuje werset:
„Obaczy niewiasta na swem ciele ślady zadrapnięcia, choćby napół zatarte, tedy rozpłomienia się jej miłość na nowo.
„Jeżeli nie dostrzeże żadnej pamiątki po przebytej nocy upojenia, wysycha jej namiętność, podobnie jakby długi czas bez zespolenia więdła.
„Jeżeli przybysz z dalekich stron dojrzy dziewczynę, której piersi pokryte są śladami zadrapań, tedy rodzi się w nim miłość i szacunek do niej[2].
„Także i mężczyzna, który na pewnych częściach ciała nosi ślady ukłuć i zadrapnięć, nabiera powabu w oczach niewieścich.
„Krótko — niema nic właściwszego dla spotęgowania miłości, nad ciosy paznogci“.