Wezwanie Hanny do Czarnolasu
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wezwanie Hanny do Czarnolasu |
Pochodzenie | Klejnoty poezji staropolskiej |
Redaktor | Gustaw Bolesław Baumfeld |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie |
Data wyd. | 1919 |
Druk | Drukarnia Naukowa |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cała antologia |
Indeks stron |
JAN KOCHANOWSKI.
WEZWANIE HANNY DO CZARNOLASU.
Nie dbam, aby ziemne skały Mnie sama twarz nie uwiedzie, (Około 1570 r.)[1]
|
- ↑ Wezwanie Hanny do Czarnolasu. Z „Pieśni“ J. Kochanowskiego. (O „Pieśniach“ patrz: str. 336).
„Aby ziemne skały“ i t. d. — legendy starożytne opowiadają o poetach (Arjonie, Orfeuszu i inn.), których pieśni budziły do życia skały i wzruszały dzikie zwierzęta; białogłowa — niewiasta; zajźrzą — zazdroszczą; nama — nam (dawna „liczba podwójna“): nie potrzeba — t. j. nie trzeba więcej zaszczytu: ścisły — skrzętny; stada igrają i t. d. — ta zwrotka znajduje się także w „Pieśni świętojańskiej o Sobótce“: ćmy — ciemności.