<<< Dane tekstu >>>
Autor Jean de La Fontaine
Tytuł Wilk i Źrebiec
Pochodzenie Bajki
Księga piąta
Wydawca Jan Noskowski
Data wyd. 1876
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Stanisław Trembecki
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga piąta
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


BAJKA  VIII.
WILK I ŹREBIEC.

Onego czasu, gdy Zefir ciepławy
Szrony pozmiatał i odmładzał trawy,
Gdy poczynało strawy brakować w stodole,
Poszły bydlęta żywić się na pole.
Pewny Wilk także wtedy spacyerem chodził,
Który się całą zimę rozmyślaniem bawił;
Wielki post wiernie odprawił,
Przez co się wielce wygłodził.

Po zejściu więc skorupy bieżąc koło błonia,
Ujrzał na świeżą trawę puszczonego Konia.
Co za radość! lecz chudziak, bojąc się nie sprostać:
«Szczęśliwy, rzecze, ktoby ciebie schrupał.
Ej! czemuż ty nie baran, byłbym cię już łupał,
A tak muszę frantować, ażeby cię dostać...
Frantujmyż.» Bierzę zatem ułożoną minę,
Stąpa z partesów nakształt spasłego prałata,
Powiada się być uczniem Hipokrata,
Ziółek szukanie, kładzie za drogi przyczynę,
Których zna moc i własności,
I chce oddać usługę jego końskiej mości;
Gdyż paść się tak, nie będąc wiązanym na linie,
Znaczy słabość w medycynie.
Lekarstwo tedy gratis oświadcza mu w duszy.
Pan Ogierowicz (nie w ciemię go bito)
«Mam, rzecze, uczciwszy uszy,
Sprosny wrzód, który mi się zakradł pod kopyto.
— Nie troszcz się, moje dziecię, jespan medyk powie;
Z leków skutecznych wzrosła moja sława:
Każemy się natychmiast ustąpić wrzodowi,
I cyrulictwo bowiem jest moja zabawa.»
Tymczasem z tyłu zachodzi,
Rzkomo nogę ogląda, a do brzucha godzi.
Zwąchnął Koś, i nie chcąc tego czekać losu,
Podnosząc nogę ochotnie,
Z całej siły tak go grzmotnie,
Iż w paszczy narobił bigosu.

«Aj, aj! zawył Wilk, jakżem głupszy jest od osła!
Chciałem się bawić zielnikiem,
Będąc z natury rzeźnikiem.
Niechby każdy pilnował swojego rzemiosła.»

Trembecki.






WILK I ŹREBIEC.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Jean de La Fontaine i tłumacza: Stanisław Trembecki.