Wspomnienia z mego życia/XVII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wspomnienia z mego życia |
Redaktor | Franciszek Juliusz Granowski |
Wydawca | Franciszek Juliusz Granowski |
Data wyd. | 1904 |
Druk | Aleksander Tad. Jezierski |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | M. S. |
Tytuł orygin. | Lebenserinnerungen |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Jakkolwiek naukowe moje prace i działalność fachowa dużo mi zajmowały czasu, jednak nigdy nie przestałem się interesować sprawami społecznemi. Byłem czynnym członkiem wielu towarzystw naukowych i technicznych, brałem udział w wielkich wystawach, i osobiście i jako przedstawiciel naszej firmy; często też byłem powoływany do specyalnych komisyj w kwestyach naukowych i technicznych. Z tak wielostronnej działalności poruszę tu tylko niektóre ważniejsze chwile, które według mnie zasługują na wzmiankę.
Gdy prawo patentowe w głównych zarysach według moich wskazówek zostało uchwalone, dostałem zaproszenie na członka urzędu patentowego. Zaproszenie to chętnie przyjąłem; chciałem bowiem przyczynić się do wykazania, że zasady przyjęte z praktyką w doskonałym zostają związku i zgodzie. W ten sposób zostałem urzędnikiem państwowym i jako taki, otrzymałem od księcia Bismarcka tytuł „tajnego radcy.” Przyjąłem go z wdzięcznością, raz, że w Prusach tytuły są rzeczą ogólnie przyjętą, a powtóre, że wszyscy prawie koledzy moi w akademii umiejętności byli utytułowani.
Byłem także czynnym członkiem, a przez długie lata prezesem stowarzyszenia popierania przemysłu, stowarzyszenia założonego przez Benth’a, ojca i twórcę przemysłu pruskiego, które na tem polu znakomite oddało usługi.
Czynny również brałem udział w utworzeniu towarzystwa elektrotechnicznego wraz z sekretarzem stanu, dr. v. Stephan. Byłem pierwszym jego czynnym prezesem i wiele moich prac technicznych opublikowałem w formie odczytów, wygłoszonych na posiedzeniach towarzystwa. Utworzenie towarzystwa berlińskiego stanowi epokę dla elektrotechniki, która dopiero od tego czasu uważana była jako specyalna gałęź techniki ogólnej. Nawet nazwa „elektrotechniczne” wtedy po raz pierwszy użytą została. Po niejakim czasie wystąpiłem z propozycyą, ażeby zażądać od rządów ustanowienia oddzielnych katedr elektrotechniki na wszystkich politechnikach, ażeby młodzi technicy mieli sposobność zapoznać się ze szczególnym pożytkiem, który elektrotechnika ich fachowi przynosi. Projekt ten prawie wszędzie został przyjęty, co niemało się przyczyniło do ogólnego rozwoju wiedzy technicznej.
Towarzystwo elektrotechniczne wielkie też położyło zasługi, biorąc udział w pracach nad ustanowieniem międzynarodowego systemu miar elektrycznych. Pierwsza myśl wyszła od kongresu w czasie międzynarodowej wystawy elektrycznej w Paryżu w r. 1881. Kongres wystąpił z propozycyą do rządu francuskiego, aby ten na drodze dyplomatycznej zwołał konferencyę, której zadaniem będzie ustanowienie jednostek elektrotechnicznych na podstawach naukowych.
Konferencya ta zebrała się następnego roku w Paryżu. Jako deputaci niemieccy wysłani zostali: Helmholtz, Wiedemann, Clauzius, Kirchhof i ja. Przyjęty został absolutny system miar Wilhelma Weber’a z pewnemi zmianami. Bolesnem było dla mnie, że moja jednostka oporu, z takim trudem wypracowana i przez dziesięć lat w całym uczonym świecie przyjęta, teraz za moją własną przyczyną zupełnie została pominiętą. Ale wielkie korzyści, płynące z systemu miar teoretycznie uzasadnionego, konsekwentnie przeprowadzonego i ogólnie przyjętego, czyniły koniecznem poniesienie tej ofiary w imię nauki i interesów ogółu.