Wystąpienie władzy rzymskiej przeciwko bachanaljom italskim/IV

<<< Dane tekstu >>>
Autor Zdzisław Żmigryder-Konopka
Tytuł Wystąpienie władzy rzymskiej przeciwko bachanaljom italskim
Rozdział IV. Orfizm i pitagoreizm
Data wyd. 1930
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

IV. ORFIZM I PITAGOREIZM.

Wyłania się tu kwestja łączności tego kultu z misterjami orfickiemi i pitagorejskiemi w południowej Italji[1].
Grupy zespolone przez filozofję Pitagorasa[2], posiadały w wieku V-tym prz. Chr. silne wpływy polityczne i aspirowały niekiedy do zagarnięcia, poprzez koła swych wyznawców, steru polityki w wielu gminach południowo-italskich; orf izm wszedł następnie na drogę podboju szerszych warstw, powiedzmy warstw niższych, wysuwając na pierwszy plan bardziej zrozumiałą, od filozoficznej strony owych poglądów i wierzeń, ich treść, że tak powiem, mitologiczną, a tą była legenda o Dionizosie i Tytanach[3].
Nic więc dziwnego, że związki pitagorejskie niejednokrotnie zbliżały swą ideologję z misterjum duchowego odrodzenia przez orgjazm bachiczny[4]; pomimo zastrzeżeń Cumont’a[5], który zresztą nie neguje faktu zespolenia się tych elementów, lecz przeciwstawia się nadmiernemu przecenianiu elementu orfizmu w interpretacji szeregu zabytków, pomimo tych zastrzeżeń, powtarzam, słusznie można uznać że misterja południowej Italji mają silną przewagę elementów orfickodionizyjskich oraz pitagorejskich a niejednokrotnie wszystkie trzy elementy utworzyły jednolitą całość[6]. Już tarentyjczyk Aristoksenos usiłował założyć ośrodek pitagorejski na terenie Etrurji[7]. Nie wiemy, czy ta propaganda osiągnęła spodziewane wyniki; nie ograniczył się wpływ pitagorejski wyłącznie do Etrusków, skoro Cicero[8] świadczy nam, że słynny cenzor i reformator Appius Caecus[9] nie był daleki od filozofji wielkiego mistrza, a doniesienie Pliniusa o ustawieniu posągu Pitagorasa na Forum w czasie wojen samnickich[10] potwierdza domysły, iż pitagoreizm znajdował w Rzymie wdzięczny grunt do dalszego rozwoju[11]. Mile wspomina swą gościnę u pitagorejczyka Nearcha Stary Cato[12]. Sądzę, że wyższe sfery rzymskiej republiki pociągał do czystego pitagoreizmu pewien posmak dążeń arystokratycznych; to jednak, co właściwe było dla loży pitagorejskiej, obcem pozostało dla demokratycznych misterjów dionizyjsko-orfickich[13], do których wstęp mieli nawet niewolnicy[14]. Tutaj panował Dionizos Zagreus, obiecując wszystkim obdarzonym przez się łaską życie wieczne. Ten kult łączy się z szeroką falą ruchów demokracji w miastach italskich, demokracji, z którą sojusz zawarł Hannibal[15]. W roku 208 p. Chr. Fabius zajmuje Tarent i sprowadza wielki tłum jeńców do Rzymu[16], dokąd już poprzednio spłynęła fala obcych emigrantów z różnych miast italskich; w latach powojennych (t. j. od r. 201) imigracja stale wzmagała się na sile. Przybywają również i Kampańczycy srodze przez Rzymian ukarani za filopunicką politykę; muszą się nawet poddać cenzusowi w Rzymie[17]. Pozbawieni przez Rzym wszelkich już form niezawisłości swej ojczyzny szukają nowych ośrodków, zespalających ich; i oto, jak sądzę, znajdują je w kulcie dionizyjsko-orfickim.
Epoka przełomu III/II w. prz. Chr. jest okresem stanowczego wystąpienia przeciw pitagoreizmowi religijnemu, który prawdopodobnie szerzył się w kołach postępowego obozu Scypjonów. Rzecz rozegrała się na tle „inveteratus hominum error”, jak mówi Cicero (de rep. II, 15, 28, por. Ovidius Met. XV, 479, Fasti III, 151—154; Pont. III, 3, 41 — 45), jakoby król Numa już był pitagorejczykiem.
Nas jednak nie obchodzi to bliżej; Liwjusz w ks. XI, 29, opowiada o znalezieniu w r. 181 apokryficznych ksiąg pitagorejskich[18], rzekomo od Numy pochodzących; a zatem starano się ten pogląd jeszcze wzmocnić. Silna reakcja magistratury i senatu stłumiła wszelkie usiłowania pitagorejczyków. Wróg Scypjonów (o ich sympatji dla pitagoreizmu mówiłem wyżej), pretor Petilius, wsparty na auctoritas senatu każe „księgi króla Numy” spalić na comitium wobec zgromadzonego ludu, który pozbawiony przez ustrój prawa inicjatywy nie mógł, a może i nie chciał przeciwdziałać temu.
Ruch sympatyzujący z tendencją filozofji (nie mówię tu o polityce Pitagorasa nie traci na sile, znajdując oparcie w stosunkach wyższych sfer rzymskich z inteligencją grecką. On stworzy kiedyś ścisłą lożę pitagorejską, która zbierać się będzie w podziemnej bazylice przy Porta-Maggiore[19].
Powróćmy jednak do wypadków początku II w. prz. Chr. W procesie przeciw bachantom z r. 186 również spotykają się libri możemy, jak sądzę, śmiało przypuścić, że były to „księgi” z nauką dionizyjsko-orficką, a może „katechizmy” w rodzaju zwojów, jakie widzimy na fresku w willi Item w ręku małego Dionizosa i kapłanki[20].





  1. Ciaceri E. Storia della Magna Grecia. Tom II. Medjolan — Rzym — Neapol r. 1927. ks. I-a r. IV—V.
  2. Herodot, II, 81 — „ὁμολογέουσι δὲ ταῦτα τοῖσι Ὀρφικοῖσι καλεομένοισι καὶ Βακχικοῖσι, ἐοῦσι δὲ Αἰγυπτίοισι καὶ Πυθαγορείοισι. οὐδὲ γὰρ τούτων τῶν ὀργίων μετέχοντα ὅσιον ἐστὶ ἐν εἰρινέοισι εἵμασι θαφθῆναι. ἔστι δὲ περὶ αὐτῶν ἱρὸς λόγος λεγόμενος“.
    Por. Carcopino. l. c., str. 178—179.
    Delatte A., Essai sur la politique pythagoricienne. Bibliothèque de la Faculté de philosophie et lettres de l’Université de Liège. Fasc. XXIX, 1922, str. 249 —250, poza tem por. str. 12, 16, 19, 21, 32, 246—248.
    Por. U. Kahrstedt, Zur Geschichte Grossgriechenlands im 5 Jahrhundert. Hermes t. 53, str. 180—187.
  3. Zieliński, Rel. Star. Grecji, str. 92 — 95.
  4. Sinko T. Szlakiem Johna Barleycorn. Kwartalnik klasyczny. T. II. Zeszyt 3. r. 1928, str. 302-303.
  5. Cumont l. c., str. 303.
    Por. Ganszyniec R. O historję religji greckiej. Przegl. Hist. S. II. T. VI. 2, str. 187.
  6. Carcopino. l. c., str. 181.
  7. Delatte. l. c., str. 207 i n.n.
  8. Tusculanae Disp. IV, 2, 4, — „Mihi quidem etiam Appi Caeci carmen, quod valde Panaetius laudat epistula quadam quae est ad Tuberonem, pythagoreum videtur.”
  9. Z ogólną arystokratyczną tendencją polityki kół pitagorejskich mądre posunięcia Ap. Claudiusa zdają się naogół harmonizować; aczkolwiek musiał on poczynić daleko idące ustępstwa na rzecz plebsu miejskiego, wydaje się to raczej taktyką polityczną; por. L. Homo, Les institutions politiques romaines de la cite a l’Etat. Paryż. 1927, str. 71 i n.n.
  10. Plinius, n. h. XXXIV, 26. Carcopino, l. c., str. 183.
  11. Horacy traktował opisy wizyj Enniusa (a mianowicie, że ukazał mu się sam Homer;), jako — „somnia Pythagorea”. Epist. II, 1, 52. Dopatrywał się w tem odblasków wierzeń pitagorejskich w wędrówkę dusz. Por. Morawski, Historja Literatury Rzymskiej za Rzeczypospolitej. Kraków 1909, str. 75.
    Niewątpliwie był pitagoreizm popularnym w gronie osób, skupiających się wokół rodu Scypjonów.
  12. Cicero, Cato Maior, c. 41. — „Nearchus Tarentinus, hospes noster, qui in amicitia populi Romani permanserat”... Cf. ibid. 11,38. Carcopino, l. c., 185—187.
  13. patrz str. 31—2.
  14. Por. Spinelli l. c., str. 69 i n.n.
  15. Por. E. Pais, Histoire Romaine. Des origines a l’achevement de la conquete. (w dziele zbiorowem pod red. G. Glotz’a). Paryż. 1926. str. 296 i n.n.
    E. Groag, Hannibal ais Politiker. Wiedeń 1929. por. Liv. XXV, 10.
  16. Liv. XXVII, 15 — 16,7.
  17. Por. Nr. 66.
  18. „Septem Latini de iure pontificio erant, septem Graeci de disciplina sapientiae, quae illius aetatis esse potuit. Adicit Antias Valerius Pythagoricos fuisse, vulgatae opinioni, qua creditur Pythagorae auditorem fuisse Numam, mendacio probabili accomodata fide.” E. q. s.
  19. Szczegółowy opis znajduje się w cytowanem wielokrotnie dziele J. Carcopino La Basilique Pythagoricienne de la Porte Majeure. Paryż, 1926.
  20. Liv. XXXIX, 16
    Por. Ganszyniec O historję rel. grec., str. 189.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zdzisław Żmigryder-Konopka.