Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Księga Trzynasta/Rozdział I
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wyznania |
Część | Księga Trzynasta |
Rozdział | Rozdział I |
Wydawca | Piotr Franciszek Pękalski |
Data wyd. | 1847 |
Druk | Drukarnia Uniwersytecka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Piotr Franciszek Pękalski |
Tytuł orygin. | Confessiones |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cała Księga Trzynasta Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
Wzywam cię mój Boże, o Stwórco i miłosierdzie moje, tyś mnie chował w pamięci, chociażem o tobie zapomniał. Wzywam cię do méj duszy; ty gotujesz ją natchnioną żywém pragnieniem, by cię godnie przyjęła i posiadała. Teraz wesprzyj mnie wzywającego, któregoś przed wzywaniem cię wyprzedzał, kiedyś bardzo często silnym natchnienia głosem wołał z naleganiem, bym w tak dalekiém od ciebie zboczeniu uszu nastawił, powrócił się i wzywał cię wołającego mnie do siebie. Ty Panie przemazałeś w księdze sprawiedliwości wszystkie nieprawe uczynki moje, abyś nie miał powodu ukarania dzieł rąk moich, przez które stałem się niewiernym, a wyprzedziłeś łaską twoją zasługujące uczynki moje, abyś nagrodził dobre uczynki, które twoje ręce we mnie zdziałały, i których jestem utworem, bo ty byłeś piérwéj nim ja byłem, i byłem zgoła niczém, abyś miał powód dać mi istnienie; owo jestem, bo nieskończona dobroć twoja która mnie z nicości wywiodła, poprzedziła wszystko to, dla czegoś mi dał istnienie, i z czegoś mnie udziałał. Nie potrzebowałeś mnie wcale, i nie jestem najdrobniejszém nawet dobrem, któregobyś użył ku swéj pomocy Panie Boże mój: ani usługi mojéj potrzebujesz, jakobyś sobie ulżyć chciał w działaniu, albo iżby władza twoja ponosiła jaki uszczerbek, gdybym ci odmówił posłuszeństwa mojego, ani tego wymagasz ode mnie, abym ci tak oddawał cześć, jak ziemia wymaga uprawy; jakobyś nie odbierał cześci, jeźlibym ci jéj nie oddawał, wdaśnie jak ziemia stałaby się niepłodną bez uprawy, ale ty żądasz ode mnie usługi na mój zarobek, abym nalazł w tobie szczęśliwość moję, bom od ciebie odebrał taką istotę, jaka zdolną jest zażywać prawdziwego dobra.