Z rozmyślań Polaka/15
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Z rozmyślań Polaka |
Rozdział | 15. Tłum |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1926 |
Druk | Jan Świętoński i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
15. TŁUM.
Gromada ludzi ścigała biednego obłąkańca. Niektórzy szydzili zeń, inni go drażnili, a większość rzucała weń kamyczkami.
Wśród dokuczającego tłumu zauważyłem dobrego mego znajomego.
— Człowieku! — zawołałem. — Co czynisz? Czy ty się nie wstydzisz?
— Gdybym był sam, tobym się wstydził, ale popatrz, jaka nas tu chmara i na ilu się ludzi te trochę wstydu rozkłada?
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Buchner.