Antologja literatury francuskiej/Molier
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Molier |
Pochodzenie | Antologja literatury francuskiej |
Wydawca | Krakowska Spółka Wydawnicza |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Ludowa w Krakowie |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst Całość jako: EPUB • PDF • MOBI |
Indeks stron |
Jan Baptysta Poquelin (pseudonim: Molière), urodzony w r. 1622 z mieszczańskiej rodziny w Paryżu, wcześnie opanowany namiętnością do sceny, próbuje, bez powodzenia, prowadzić teatr w Paryżu (Théâtre illustre), puszcza się na prowincję, po której wędruje przez lat kilkanaście, będąc równocześnie aktorem, dyrektorem i dostawcą repertuaru swej trupy. Dostawszy się, w r. 1658, z powrotem do Paryża, uzyskuje, siłą swego talentu, poparcie króla (młodego wówczas Ludwika XIV) i odtąd z nieprzerwanem powodzeniem — znów jako aktor, reżyser i autor — pełni funkcje „nadwornego dostawcy“ zabaw królewskich, tworząc zarazem dla swego teatru szereg nieśmiertelnych arcydzieł. Długo nękany piersiową chorobą, umiera prawie na scenie w r. 1673, dostawszy krwotoku podczas Chorego z urojenia, w chwili gdy, w iskrzącym się werwą „balecie“, smagał drwinami medycynę i lekarzy.
Molier jest jednym z największych pisarzy francuskich, a zarazem największym genjuszem komicznym świata. Jest twórcą nowoczesnej komedji; zastał ją w kolebce, i, w ciągu krótkiej swej działalności, wzniósł ją na niedoścignione dotąd wyżyny. Wyszedłszy zrazu ze starej farsy francuskiej, oraz z hiszpańsko-włoskiego teatru wspartego na zawiłej intrydze, uprościł je, pogłębił, wyszlachetnił, aby wreszcie, odrzucając wszelkie obce domieszki, stworzyć najczystsze wzory komedji charakterów oraz komedji obyczajowej. Rozszerzając granice „rodzajów" i ogarniając przenikliwem spojrzeniem zarazem komizm i tragizm życia staje się Molier zwiastunem nowoczesnego dramatu; zarazem oddziaływa i na kierunek współczesnej sobie tragedji, wiodąc ją, wpływem swoim, od nadludzkich heroizmów Corneille’a do arcy-ludzkiego studjum namiętności jakiem staje się teatr Racine’a.
Molier jest myślicielem w duchu rasowo-francuskim, w duchu Rabelais’go i Montaigne’a: natura i zdrowy rozum są owym pionem który przykłada do wszystkiego co widzi, uwydatniając wykrzywienia życia mające przyczynę w ludzkiem szaleństwie. Niepohamowana wesołość wczesnych jego utworów pogłębia się z czasem rysami mądrej i celnej satyry, w której Molier walczy zawsze w imię szczerości i swobody przeciw wszelakiego rodzaju chimerom ludzkiej próżności i głupoty. Satyrą tą naraził się Molier wszystkim dokoła: literatom, modnisiom, paniczom dworskim, świętoszkom, uczonym, lekarzom; jeden król, czując się ponad całym tym światkiem, otaczał go niezmienną opieką i chronił. Mimo to, życie Moliera miało swoje ciężkie chwile: szczytowym punktem jego bojowego okresu jest Tartufe (Świętoszek), mierzący we współczesną obłudę religijną, a wyrazem bólu i goryczy wyniesionej z tej walki drugie jego arcydzieło Mizantrop.
Opiekę królewską okupywał Molier w ten sposób, iż był urzędowym bawicielem Dworu w czasie częstych wówczas uroczystości. W ten sposób powstały liczne widowiska splecione z ulubionym wówczas baletem, w którym brał czynny udział Dwór i sam monarcha; wśród tych utworów, naogół słabszych, znajduje się wszelako parę arcydzieł (Mieszczanin szlachcicem, Grzegorz Dandin i i.).
Inne celniejsze utwory Moliera to Pocieszne wykwintnisie, wiekuista satyra na „salony literackie"; Szkoła żon, stanowiąca istotne narodziny komedji francuskiej, Don Juan, ucieszne farsy Lekarz mimo woli, P. de Pourceaugnac i Miłość lekarzem, w których Molier smaga nielitościwie nieuctwo i szarlatanizm współczesnej medycyny, nim wyda im ostatnią bitwę w Chorym z urojenia; mitologiczny Amfitrjon; Uczone białogłowy, satyra na współczesne „emancypantki“; wreszcie Skąpiec.
Lżejsze swoje utwory pisał Molier prozą, poważniejsze wierszem, mimo że i tu czyni wyłom w konwencji epoki, pisząc pięcioaktowego Skąpca i Don Juana prozą, czem bardzo uraził współczesne pojęcia estetyczne. Utwory prozą posiadają naogół tok dialogu żywszy; komedje wierszem traktowane są w sposób zbliżony do współczesnej tragedji z jej długiemi tyradami.