Biblia Wujka (1923)/Księga Amosa 5
Słuchajcie słowa tego, które ja wznoszę na was narzekanie: Dom Izraelów upadł a więcéj nie powstanie.
2 Panna Izraelska porzucona jest na ziemię swoje, niemasz, ktoby ją podniósł.
3 Bo to mówi Pan Bóg: W mieście, z którego wychodziło tysiąc, zostanie się w niem sto, a z którego wychodziło sto, zostanie w niem dziesięć w domu Izraelowym.
4 Bo to mówi Pan domowi Izraelowemu: Szukajcie mię, a żyć będziecie.
5 A nie szukajcie Bethela, do Galgala nie chódźcie i do Bersabei nie przejdziecie; bo Galgala w niewolą zaprowadzona będzie, a Bethel będzie niepożyteczną.
6 Szukajcie Pana, a żyjcie, aby snadź nie zagorzał jako ogień dom Józephów, i pożre, a nie będzie, ktoby ugasił Bethel.
7 Którzy sąd w piołun obracacie, a sprawiedliwość na ziemi opuszczacie.
8 Tego, który uczynił wóz niebieski i kosę, i który obraca ciemności w zaranie i dzień w noc odmienia: który woła wód morskich i wylewa je na oblicze ziemie, Pan imię jego.
9 Który się uśmiecha zburzeniu mocnego, i spustoszenie na mocarza przywodzi.
10 Nienawidzieli strofującego w bramie, a mówiącym doskonale brzydzili się.
11 Przetóż ponieważeście łupili ubogiego a korzyść wyborną braliście od niego, domy z kamienia kwadratowego zbudujecie, a nie będziecie mieszkać w nich, winnic bardzo miłych nasadzicie, a wina ich pić nie będziecie. [1]
12 Bom poznał mnogie złości wasze i mocne grzechy wasze: nieprzyjaciele sprawiedliwego biorący dar a ubogie tłumiący w bramie.
13 Przeto roztropny czasu onego milczeć będzie; bo czas zły jest.
14 Szukajcie dobra a nie złości, żebyście żyli, a będzie Pan, Bóg zastępów, z wami, jakoście mówili.
15 Miejcie złość w nienawiści, a miłujcie dobro i postanówcie w bramie sąd, owa się Pan, Bóg zastępów, zmiłuje nad ostatkiem Józepha. [2]
16 Przetóż to mówi Pan, Bóg zastępów, panujący: Po wszech ulicach narzekanie, a po wszech miejscach, które po stronach są, rzeką: Biada, biada! I będą przyzywać oracza na płacz, a do narzekania tych, którzy umieją narzekać.
17 I po wszech winnicach będzie narzekanie; bo pójdę przez pośród ciebie, mówi Pan.
18 Biada żądającym dnia Pańskiego! cóż wam po nim? dzień ten Pański ciemność, a nie światłość. [3]
19 Jako gdyby uciekał mąż przede lwem, a zabiegł mu niedźwiedź; a wszedłby do domu i podparł się ręką swą na ścianie, a ukąsiłby go wąż.
20 Izali nie ciemność dzień Pański a nie światłość, i mrok a nie jasność w nim?
21 Mam w nienawiści i odrzuciłem święta wasze, ani przyjmę woni gromad waszych. [4]
22 A jeźli mi ofiarować będziecie całopalenia i dary wasze, nie przyjmę, i na śluby tłustych rzeczy waszych nie wejrzę.
23 Odejmij odemnie zgiełk pieśni twoich, i piosnek liry twojéj słuchać nie będę.
24 I odkryje się sąd jako woda, a sprawiedliwość jako potok gwałtowny. [5]
25 Izaliście mi ofiary i obiatę ofiarowali na puszczy przez czterdzieści lat, domie Izraelski?
26 I nosiliście namiot Molochowi waszemu i obraz bałwanów waszych, gwiazdę boga waszego, któreście działali sobie.
27 I uczynię, że się przeprowadzicie za Damaszek, mówi Pan: Bóg zastępów imię jego.