Biblia Wujka (1923)/Księga Daniela 7
Roku pierwszego Balthassara, króla Babilońskiego, Daniel widział sen, a widzenie głowy jego na łożu jego, i opisując sen krótką mową zamknął, a krótko dotykając, rzekł:
2 Widziałem w widzeniu mojem w nocy, ano cztery wiatry niebieskie potykały się na morzu wielkiem.
3 A cztery bestye wielkie występowały z morza, różne od siebie.
4 Pierwsza jako lwica, a miała skrzydła orle; patrzyłem, aż wyrwane są skrzydła jéj, i zdjęta jest z ziemie, a na nogi stanęła jako człowiek, i dano jéj serce człowiecze.
5 A oto bestya druga, podobna niedźwiedziowi, stanęła na stronie, a trzy rzędy były w gębie jéj i między zębami jéj, i tak jéj mówiono: Wstań, jedz mięsa bardzo wiele.
6 Potemem patrzał, a ono druga jako ryś, a miała skrzydła jako ptak cztery na sobie, a cztery głowy były u bestyi, a władzą jéj dano.
7 Potem patrzałem w widzeniu nocnem, ano bestya czwarta, straszna i dziwna a bardzo mocna, zęby żelazne miała wielkie, jedząc i krusząc, a ostatek nogami swemi depcąc, a była różna od innych bestyi, którem przed nią widział, i miała dziesięć rogów.
8 Przypatrowałem się rogom, a oto róg inszy mały wyrosł z pośrodku ich, a trzy z rogów pierwszych wyłomione są od oblicza jego: a oto oczy, jako oczy człowiecze, były w onym rogu, i usta mówiące zbytnie wielkie rzeczy.
9 Przypatrowałem się, aż postanowiono stołki, a Starowieczny usiadł, szata jego biała jako śnieg, a włosy głowy jego jako wełna czysta, stolica jego płomienie ogniste, koła jéj ogień rozpalony.
10 Rzeka ognista a bystra wychodziła od oblicza jego, tysiąc tysięcy służyło mu, a po dziesięć tysięcy kroć sto tysięcy stało przy nim: zasiadł sąd, i księgi otworzono. [1]
11 Patrzyłem dla głosu mów wielkich, które on róg mówił, i widziałem, że była zabita bestya, i zginęło ciało jéj i dano je na spalenie ogniem.
12 Inszych téż bestyi władzą odjęto i zamierzono im czasy żywota aż do czasu i czasu.
13 Patrzyłem tedy w widzeniu nocnem, a oto z obłoki niebieskimi jako syn człowieczy przychodził i aż do Starowiecznego przyszedł, i stawili go przed oblicze jego.
14 I dał mu władzą i cześć i królestwo, i wszyscy narodowie pokolenia i języki służyć mu będą: władza jego władza wieczna, która nie będzie odjęta, a królestwo jego, które się nie skazi. [2]
15 Zlękł się duch mój, ja, Daniel byłem przestraszony temi rzeczami, a widzenia głowy mojéj strwożyły mię.
16 Przystąpiłem do jednego z stojących i pytałem się u niego prawdy o tem wszystkiem, który mi powiedział wykład mów.
17 I nauczył mię: Te cztery bestye wielkie są cztery królestwa, które powstaną z ziemie.
18 A przyjmą królestwo świętego Boga najwyższego i odzierżą królestwo aż na wieki i na wiek wieków.
19 Potem chciałem się pilnie wywiedzieć o bestyi czwartéj, która była bardzo różna od wszystkich i nazbyt straszna: zęby i paznokcie jéj żelazne, jadła i kruszyła, a ostatek nogami swemi deptała.
20 I o dziesiąci rogach, które miała na głowie, i o drugim, który był urósł, przed którym upadły trzy rogi, i o onym rogu, który miał oczy i usta mówiące wielkie rzeczy, a był większy nad inne.
21 Patrzyłem, ano on róg walczył przeciw świętym i przemagał je,
22 Aż przyszedł Starowieczny i dał sąd świętym Wysokiego, i czas przyszedł, i święci odzierżeli królestwo.
23 I tak rzekł: Bestya czwarta, królestwo czwarte będzie na ziemi, które będzie większe, niż wszystkie królestwa, i pożre wszystkę ziemię i podepce i zetrze ją.
24 A dziesięć rogów tego królestwa, dziesięć królów będzie, a drugi powstanie po nich, a on będzie mocniejszy nad pierwsze, i trzech królów zniży.
25 A będzie mówił mowy przeciw Wysokiemu i święte Najwyższego skruszy, i będzie się mu zdało, że może odmienić czasy i prawa, a będą podani w ręce jego aż do czasu i czasów i pół czasu.
26 I zasiędzie sąd, aby była odjęta moc, i był ztart i zginął aż do końca.
27 A królestwo i władzą i wielkość królestwa, która jest pod wszystkiem niebem, żeby dano ludowi świętych Najwyższego, którego królestwo królestwo wieczne jest, a wszyscy królowie będą mu służyć i słuchać go.
28 Póty koniec słowa. Ja, Daniel, wielcem się myślami memi trwożył, i oblicze moje zmieniło się na mnie, a słowo zachowałem w sercu mojem.