<<< Dane tekstu >>>
Autor Ludwik Niemojowski
Tytuł Boskie oko
Pochodzenie Trójlistek
Wydawca Józef Unger
Data wyd. 1881
Druk Józef Unger
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXII.
Boskie oko.

Pamiętajcie drogie dzieci,
Że czy piękne słońce świeci,
Czy burz zwiastun, cień ponury,
Błękit niebios kryje w chmury,
Czyli ranne zejdą zorze,
Dniem i nocą, w każdéj porze,
Błyszczy zawsze tam wysoko
Boskie oko.

Ono ludzkie śledzi sprawy,
A czyli to wśród zabawy,
Czy przy prac dziennych spełnieniu,
Czy wreszcie w senném marzeniu,
Niewzruszone, niepojęte,
Pełne, jasne, wielkie, święte,
Błyszczy zawsze tam wysoko
Boskie oko.
Czy kto zwieńczy skroń wawrzynem,
Barwiąc życie pięknym czynem,
Czy się grzechem zhańbi sprośnie,
Czy upadnie, czy wyrośnie,
Niechaj ciągle ma w pamięci,
Że gdy go szał złudy nęci,
Błyszczy zawsze tam wysoko
Boskie oko.
Przed niém, drogie, lube, dziécię,
Nic nie stai się na świecie,
Choćby niosąc grzechu brzemię,
Człowiek ukrył się pod ziemię,
Ono pozna jego winy,
Bo na ludzkie patrząc czyny,
Błyszczy zawsze tam wysoko
Boskie oko.
Z dróg więc cnót nigdy nie zbaczaj,
Kochaj bliźnich, złe wybaczaj,
Z zacnych czynów czerp przykłady,
Ojca, Matki, zdrowe rady,
Chowaj w swém serduszku złotém,
I pamiętaj zawsze o tém,
Że cię śledzi tam wysoko
Boskie oko.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Niemojowski.