Dziady część III/Scena IV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Dziady część III |
Redaktor | Józef Kallenbach |
Wydawca | Krakowska Spółka Wydawnicza |
Data wyd. | 1920 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
SCENA IV
dom wiejski pode lwowem
Pokój sypialny. — Ewa, młoda panienka, wbiega, poprawia kwiaty przed obrazem Najświętszej Panny, klęka i modli się. — Wchodzi Marcelina[1]
marcelina Modlisz się jeszcze dotąd! — Czas spać, północ biła. ewa Jużem się za ojczyznę moję pomodliła, Mama na mszę posłała i obchód żałobny, (pokazując książkę)
I on także w więzieniu, jak nam gość donosił. Marcelina odchodzi
Ewa modli się i usypia
anioł Lekko i cicho, jak lekkie sny zlećmy. chór aniołów Braciszka miłego sen rozweselmy,[4] ewa (widzenie) Deszczyk tak świéży, miły, cichy jak rosa — Jak tu mnie dobrze! mój Boże! róża Weź mnie na serce. aniołowie Rozwiążmy, rozplećmy anielski wianek. róża Odwijam me skrzydła, wyplatam czoło. aniołowie My w niebo do domu lećmy wesoło. róża 90
Ja będę ją bawił nim błyśnie ranek,[9] |
- ↑ W inscenizacji: Ewa = Henrjeta Ewa Ankwiczówna (1810—1879), ob. książeczkę księdza Jana Siemieńskiego: Ewunia (z portretem), Lwów 1888. — Marcelina Łempicka (1809—1843), rzadkiej urody i wdzięku; zakonnicą od r. 1840. Ob. Ewunię X. Siemieńskiego, str. 252—256.
- ↑ w. 4—10 i za nich... z nimi... Mowa tu o filomatach i filaretach, więzionych i wygnanych w r. 1824.
- ↑ w. 15 co te piosenki ogłosił: Ballady i Romanse (1822 r.).
- ↑ w w. 22—35 Chór Aniołów, może najśpiewniejszy utwór Mickiewicza, arcydzieło rytmiki polskiej. Godne uwagi pilnej są tu aliteracje i assonancje, któremi igra Poeta jak wirtuoz niezrównany.
- ↑ w w. 41—42 sen wonny... lekki, słodki... Por. Sen w Dreźnie 23 Marca 1832 (a więc najbliższy tworzeniu III-ej cz. Dziadów): »Sen mój byt cichy. Łzy... jeszcze wionęły Świeżym zapachem i Włoch i jaśminu i gór Albańskich i róż Palatynu«. Tamże opisanie Ewy wśród motyli z twarzą piękną jak przemienienie Pańskie.
- ↑ w w. 46 i 66 mówią o »śnieżnem«, »białem« oku narcyza. Poeta zachował w pamięci ogólne wrażenie białości. Wnętrze narcyza, jego »oko« nie jest białe, ale jasno żółte z obwódką rożową.
- ↑ w 84 Czy taka światłość jest twojem pieniem? Zachwyt religijny przerzuca tu wrażenia świetlne na wrażenia dźwiękowe (akustyczne). Ob. podobne objawy w przykładach, zebranych przez J. Kallenbacha w monografji t. II. str. IX w Dodatku. Podobnie Goethe: »Das Auge übernimmt Funktion, Gebühr und Pflicht des Ohres«. (Goethe von G. Simmel, Leipzig 1917, str. 77).
- ↑ w 85 róża miła, wołacz na a, często i dziś używany w gwarze wileńskiej.
- ↑ w w. 90—93 W tem wyszczególnieniu Róży, rozmiłowanej w Ewie, możnaby domyślać się delikatnej aluzji do uczuć samego Poety, który miał w herbie różę (Poraj). Róża wyszczególniona jest także w Prologu, w przemowie Anioła Stróża.