Dziady część III/Scena V
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Dziady część III |
Redaktor | Józef Kallenbach |
Wydawca | Krakowska Spółka Wydawnicza |
Data wyd. | 1920 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
SCENA V
cela księdza piotra
x. piotr
modli się, leżąc krzyżem
Panie! czémże ja jestem przed Twojém obliczem? — WIDZENIE
5
Tyran wstał — Herod! — Panie, cała Polska młoda Płyną: ta droga prosto do żelaznéj bramy; Z matki obcéj; krew jego, dawne bohatéry, 50
Rzekł: »pragnę« — Rakus octem, Borus żółcią poi; (Słychać chóry Aniołów, daleki śpiew wielkanocnéj pieśni. Nakoniec słychać »alleluja! alleluja!«)
Ku niebu, on ku niebu, ku niebu ulata! On to na sławie zbuduje ogromy[9] aniołowie schodzą widomie Usnął — Wyjmijmy z ciała duszę, jak dziecinę[10]
|
- ↑ ww. 1—4 sceny V. wpisane w R2 później, kiedy już Poeta postanowił przenieść Widzenie z celi Konrada do celi X. Piotra, jako osobną scenę (Ob. uw. do w. 254, sc. III).
- ↑ ww. 6—18 X. Piotr widzi w natchnieniu bliskie wygnanie filomatów i filaretów w głąb Rosji. Droga do »żelaznej bramy« t. j. do fortecznych więzień, »pod skałę, w te jamy« = do kopalni i min sybirskich; »ujście w morzu« = aluzja do zesłania Mickiewicza, Jeżowskiego i Malewskiego zrazu do Odesy.
- ↑ ww. 21—24: już dawniej domyślał się Cybulski, że Poeta miał tu na myśli samego siebie, a to na podstawie Przedmowy do III. cz. Dziadów: »Z tylu wygnańców jednemu tylko dotąd udało się wydobyć się z Rosji«. »Z matki obcej« objaśniano pochodzeniem rzekomo semickiem matki Poety, z domu Majewskiej. Dawniejszy materiał domysłów zestawił Stan. Ptaszyński w broszurze: Mąż Czterdzieści i cztery, wskrzesiciel Narodu... Poznań, 1895 (Żupański). Najnowsze próby rozwiązania zagadki zebrał i krytycznie oświetlił prof. T. Sinko w doskonałem studjum: Mickiewiczowe widzenie X. Piotra, Krak. 1917, odb. z »Przeglądu Powsz.«. Rozstrzyga sprawę notatka Goszczyńskiego (wydrukowana po raz pierwszy przez M. Świerza w Czasie, d. 5. XI. 1917 r.): »Kiedym go pytał, co on w rzeczywistości rozumiał przez liczbę 44, odpowiedział, opowiadając obszernie pracę swoją nad tem miejscem Dziadów... Przez trzy dni nie mógł oderwać się od pisania. Kreśląc obraz proroczy tego męża, zbawcy Polski, zdawało mu się, że tym mężem on będzie. Nie płynęło to z zarozumiałości, bo czuł cały ogrom ofiary, leżący na takim człowieku, trudzie trudów. Rysy tego męża rzucał bezwiednie, bez żadnego rozmysłu... Podobno położył liczbę 44, nie wiedząc, dla czego tę liczbę, a nie inną położył: położył ją, bo mu sama nastręczyła się w chwili natchnienia, gdzie nie było miejsca dla żadnego rozumowania«. — Liczba 44 mogła być po prostu refle ksem bezwiednym pamięci, obarczonej przy rozczytywaniu się w Objawieniu św. Jana głównie liczbami 40 i 4 (VII, 4; XIV, 1; XIV, 3; XXI, 17 i inne).
- ↑ w. 22 w R2: »ziemski mesyasz narodu«; przekreślił Poeta i napisał, jak w tekście.
- ↑ ww. 33—35 Rola Francji wobec Polski w r. 1831 pojęta tu zgodnie z Księgami Nar. i Pielgrz. pol.
- ↑ ww. 48—50 z trzech wyschłych ludów, t.j. Rosji, Prus i Austrji.
- ↑ w. 51 Matka Wolność przez analogję do Matki Boskiej bolesnej pod Krzyżem. — Obraz cały przeprowadzony konsekwentnie, stosownie do głównej idei mesjanicznej Ksiąg Nar. i P. p. — Por. także Brodzińskiego Mowę o Narodowości Polaków z d. 3 Maja 1831 r.
- ↑ w. 52 w R2: Patrz żołdak Rusin z kopiją przyskoczył.
- ↑ w. 78 w R1: On na opoce zbuduje ogromy.
- ↑ ww. 87—95 brzmiały pierwotnie w R2:
Usnął — uwolnim duszę s ciała, jak z powicia
Białego senne dziecie i zmysłów sukienki
Lekko zwleczmy; rozwiążmy wszystkie wstążki życia,
Nad świat lećmy ją skąpać w promieniach jutrzenki.
I nieśmy senną, czystą, nieśmy w niebo trzecie
Ojcu wielkiemu złożyć na kolanach dziecie,
Niech swą pobłogosławi sennego pieszczotą.
A przed ranną modlitwą duszę wrócim życiu
I okryjemy w ciała czystego powiciu
I położym w samotność jak w kolebkę złotą.
Zaraz po napisaniu Poeta wiersze powyższe przekreślił i napisał tekst taki, jaki mamy w wydaniach. Po napisaniu ww. 87—95 Poeta zaznaczył w R2:
Koniec sceny I-szej.
Poeta uważał wszystko od Improwizacji aż do końca Widzenia X. Piotra za jedną scenę! i to scenę pierwszą! Świadczy to, że Improwizacja wielka tworzyła pierwotnie początek i niejako zarodek całej trzeciej części Dziadów.