<<< Dane tekstu >>>
Autor Prosper Mérimée
Tytuł Hajduki
Pochodzenie Poezye Alexandra Chodźki
Data wyd. 1833
Druk Nowa Drukarnia Pompejusza i Spółki
Miejsce wyd. Poznań
Tłumacz Aleksander Chodźko
Pochodzenie oryginalne La Guzla, ou Choix de poesies illyriques, recueillies dans la Dalmatie, la Bosnie, La Croatie et l'Hertzegowine
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Indeks stron
HAJDUKI.[1]
(BALLADA MORLACKA.)

W jaskini zacieniach,
Na ostrych kamieniach,
Chrysticz Mładyn na imie
Hajduk przy żonie drzémie;

A u nóg pięknéj Krystyny,
Jako dwa dęby dwa syny.
Ah! biédni mrą z głodu,
Z zachodu do wschodu,
Bo wróg siedzi w wąwozach,
Po czaharach, po łozach,
Gdyby raz głowę podjęli
Sto karabinów w nich strzeli.
Schnie język s pragnienia,
Lgnie do podniebienia,
A tu w szczelinie skały
Trochę wody spleśniałéj,
Lecz nikt nie płakał, nie stękał,
Chrysticza gniewu się lękał.
Krystyna w dzień trzeci,
Do męża, do dzieci:
„Niech wam święta Maryja
„Błogosławi i sprzyja,
„Pomści się naszéj katuszy!“
Rzekła i padła bez duszy.
Suchemi oczyma
Mąż spójrzał; wzrok trzyma
Na synach, wzrok rospaczą
Srogi — i ci nie płaczą.

Lecz kiedy w stronę poziérał,
Każdy syn oczy ocierał.
W południa upale
Woda wyschła w skale,
Zwarjował się syn starszy,
Ramie nożem rozdarłszy:
„Pij mój Ojcze! pij bracie!
Świéżą moję krew macie,
Pijcie ją! bez zbrodni!
Gdy pomrzem tu głodni,
Trzej w postaci upiorów
Przyidziem ssać krew Pandorów.“
Zerwał się Chrysticz. „Dość męki!
„Hej dzieci! chandżar do ręki,
„Za mną! lepsza blizna
„Niż głodu trucizna!“
I trzej jak wilcy wściekli,
Z groty w wąwóz uciekli.
Każdy zabiwszy dziesięciu,
Padł przeszyty kul dziesięciu.
Wrogowie złośliwi,
Wrogowie tchórzliwi,
Rzucili ich tułowy,
Na dzidach nieśli głowy,
Niosąc ze drżeniem patrzali,
Tak się Mładynow lękali.

separator poziomy





  1. Balladę tę, podobnie jak Upiora i pieśń morlacką, tłómaczyłem z „Guzla on le choix des chan, illyrieu, etc.“ Dwie piérwsze ułożył, jeśli mamy wierzyć autorowi Guzli, Hijacynt Maglanowicz, gdy jeszcze sam wiodł życie Hajduka, to jest ni mniéj ni więcéj jak rozbójnika czatującego przy drogach. Upior czyli Wilkołek, bo tak go nazywają nasi zadunajscy bracia, jest trup przychodzący s tamtego świata, aby mordować żyjących. Zabity przezeń człowiek staje się sam Upiorem. Ciało jego nie psuje się, włosy i pazury rosną, oczy nie zamknięte etc. Chcąc się pozbyć nazawsze jego odwiedzin, trzeba ciało odkopać z grobu i spalić, uciąwszy pierwéj głowę. Pandorami zowią się zołnierze walczący z Hajdukami.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Prosper Mérimée i tłumacza: Aleksander Chodźko.